Nigeria, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie będą również głównymi motorami wzrostu, w takich obszarach jak sprzedaż obligacji, fuzje i przejęcia oraz oferty publiczne – ocenia Miguel Azevedo, szef bankowości inwestycyjnej Citigroup na Bliski Wchód i Afrykę

Twierdzi on, że sytuacja w tych rejonach jest bardzo dobra, nie widziana od czasu globalnego kryzysu finansowego w 2008 r.
Azevedo podkreślił, że rynki wschodzące stanowią większą część dochodów Citi niż w przypadku innych instytucji bankowych.
Wzrost PKB dla gospodarek rozwiniętych w tym roku wynosi od 2,5 do 3 procent, podczas gdy dla rynków wschodzących wynosi od 4,5 do 5 procent. W przypadku bankowości inwestycyjnej wzrost powinien być jeszcze większy - powiedział Azevedo.
Citigroup informował w zeszłym miesiącu, że uzyskał formalną zgodę od Urzędu ds. Rynku Kapitałowego Arabii Saudyjskiej na rozpoczęcie działalności w zakresie bankowości inwestycyjnej, co pozwala mu na powrót na ten rynek po prawie 13 latach nieobecności.
Wielu międzynarodowych pożyczkodawców stara się zbudować swoją obecność w Arabii Saudyjskiej, po tym jak kraj wdraża reformy mające na celu zmniejszenie uzależnienia gospodarki dochodów z ropy. Należą do nich m.in. prywatyzacje, takie jak planowana sprzedaż do 5 procent udziałów w koncernie Saudi Aramco.
Citi znalazł się wśród podmiotów zaproszonych do wzięcia udziału ofercie, a bank zatrudnił byłego prezesa Saudi Fransi Capital, Majeda al-Hassouna, do kierowania działalnością bankowości inwestycyjnej w tym kraju.