Inflacja w Polsce skłania konsumentów do poszukiwania lepszych okazji zakupowych poza krajem. Jednakże przyzwyczajeni do wygody w rodzimych sklepach online, Polacy korzystający z zagranicznych e-placówek często porzucają koszyk i nie finalizują transakcji. Co trzecia osoba zaznacza, że winne temu są m.in. „inne standardy” międzynarodowych e-sklepów – wynika z raportu Adyen „Lost in Transaction”.
Obawy i oczekiwania
W serwisach zagranicznych kupuje 49 proc. uczestników badania Ayden. W grupie wiekowej 18-34 lata odsetek ten jest jeszcze wyższy i wynosi 57 proc. Według 41 proc. ankietowanych polskie e-sklepy wypadają lepiej niż zagraniczna konkurencja - głównie pod względem jakości ścieżki zakupowej i procesu finalizacji zamówienia. Dla polskich konsumentów głównym problemem w zakupach za granicą jest długie oczekiwanie na przesyłkę – stwierdziło tak 65 proc. badanych. Na drugim miejscu plasują się jej koszty, które mogą być znacząco wyższe niż w przypadku lokalnych zakupów (61 proc.). Ponadto co trzeci ankietowany przyznał, że obawia się oszustw i wyłudzeń, ponieważ standardy zagranicznych e-sklepów są różne od stosowanych przez polskie platformy (31 proc.).
Co jeszcze przeszkadza polskim klientom podczas zakupów w zagranicznych sklepach? Kupujący wskazują na różnice w rozmiarach, odmienne normy dotyczące jakości i specyfikacji produktów. Dodatkowo prawie co druga osoba (45 proc.) potwierdziła, że rezygnuje z zakupu z powodu problemów na ostatnim etapie transakcji. Polacy twierdzą także, że trudności sprawia im zapłata w lokalnej walucie.
– Dane wskazują, że użytkownicy chętnie kupują w sieci, ale jednocześnie mają przy tym mnóstwo obaw. Sprzedawcy muszą je odpowiednio zaadresować, choć często brakuje im wystarczającego know-how. Niestety to, co sprawdzi się na jednym rynku, prawie na pewno nie zadziała jednakowo na innym. W sytuacji, gdy coraz trudniej konkurować ceną, o względy klienta musimy powalczyć doświadczeniem, które skłoni go do powrotu. Współczesna technologia daje nam w tym zakresie bardzo szerokie możliwości – zwraca uwagę Jakub Czerwiński, wiceprezes Ayden na Europę Środkowo-Wschodnią.
Jak spełnić lokalne wymagania
W raporcie czytamy, że dostosowanie do lokalnych wymagań checkoutu, czyli etapu procesu zakupowego, w którym klient finalizuje zamówienie i dokonuje płatności, jest bardzo ważne dla poczucia bezpieczeństwa klientów. Przykładowo, tak jak w Polsce do zakończenia zakupu może zniechęcać brak możliwości zapłaty BLIK-iem (62 proc. badanych najchętniej wybiera tę opcję), tak podobnie ma się sprawa z innymi rynkami – i tak Francuz nie wyobraża sobie checkoutu bez opcji Carte Bancaire, a Holender – bez iDeal.
W spełnieniu lokalnych wymagań pomagają też systemy scalające kanały i rynki sprzedaży w ramach jednej platformy. Sprzedawcy oferujący produkty na m.in. Allegro, E-bay czy Amazonie mogą wykorzystać informacje o preferencjach klientów i dowiedzieć się np. które towary są najczęściej wyświetlane na stronie lub jaka metoda płatności jest najczęściej wybierana. Dzięki temu markom łatwiej będzie przygotować strategię sprzedażową oraz spersonalizować ofertę nawet dla klienta z innego kraju.