Co zrobiłby Kowalski po trafieniu szóstki w Totka?

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2013-05-21 10:20

Z najnowszych analiz Totalizatora Sportowego wynika, że 80 proc. grających na loterii Polaków chce przeznaczyć wygraną na zakup mieszkania lub samochodu.

Marzenia o milionach są takie same dla wszystkich grup społecznych — według TS w losowaniach tak samo aktywnie biorą udział kobiety i mężczyźni, a znaczenia nie ma wykonywany zawód. 61 proc. graczy to osoby w wieku 25-50 lat, ze średnim lub wyższym wykształceniem.

Lotto, fot. Marek Wiśniewski
Lotto, fot. Marek Wiśniewski
None
None

W ubiegłym roku wszyscy oni wydali na loterie TS prawie 3,5 mld zł, zgarniając z wygranych 1,72 mld zł. Teraz ma być lepiej - nieoficjalne szacunki mówią o 4 mld zł przychodów i 2 mld zł wypłaconych wygranych, co byłoby historycznym rekordem. Państwowa spółka zarobiła na graczach na czysto 318 mln zł, ale ma apetyt na dużo więcej, bo w porównaniu z resztą Europy Kowalscy na loterie wydają bardzo mało — nieco ponad 60 zł rocznie (w przeliczeniu 15 EUR). To zaledwie 15 proc. europejskiej średniej.

— Polacy pod względem wydatków na gry losowe są podobni do Chorwatów (15 EUR) i Czechów (12 EUR). Tymczasem Słowacy czy Węgrzy kupują rocznie dwukrotnie więcej losów (28-30 EUR) — mówi Wojciech Szpil, prezes TS.

Największymi fanatykami loterii w Europie są Cypryjczycy — statystyczny mieszkaniec pogrążonej w kryzysie śródziemnomorskiej wyspy przeznacza na nie 435 EUR rocznie. Drudzy są Grecy (245 EUR), a trzeci Hiszpanie (243 EUR).