— Nie dostaliśmy żadnego pisma w tej sprawie, a o decyzji o nieprzedłużeniu koncesji dowiedzieliśmy się po konferencji ministra środowiska — mówi Bartosz Władimirow, kierownik ds. relacji społecznych w Rathdowney Polska.
To firma z kapitałem kanadyjskim, która ma (lub miała) koncesje poszukiwawczo-rozpoznawcze na południu Polski, w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Plan zakładał budowę kopalni cynku i ołowiu. W poniedziałekokazało się, że plan stoi pod znakiem zapytania. Na konferencji prasowej Michał Woś, minister środowiska, ogłosił, że podjął decyzję o nieprzedłużaniu koncesji poszukiwawczej. Argumentował, że przedsiębiorca miał 10 lat, aby dobrze rozpoznać złoża, jednak przeprowadził dotąd tylko ok. 100 odwiertów z ponad 800 planowanych. Minister przypomniał też, że projekt budzi kontrowersje społeczne związane z ekologią.
— Minister środowiska może podjąć decyzję o nieprzedłużaniu koncesji, jeśli przemawia za tym ważny interes związany z ochroną środowiska czy interes publiczny — podkreślił Michał Woś.
Wspomniał jednak o ryzyku roszczeń ze strony inwestora.
— Zostały złożone dokumentacje, które powodują pewne roszczenia wobec państwa — powiedział w trakcie konferencji minister Woś. Nie udało nam się uzyskać w resorcie dodatkowych informacji na ten temat.
Pożegnanie z prezesem
Wysłaliśmy do Ministerstwa Środowiska pytanie o to, której koncesji dotyczy decyzja o nieprzedłużaniu, ponieważ Rathdowneya ma ich trzy. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Bartosz Władimirow z Rathdowney też nie ma takich informacji.
— Czekamy na decyzję i uzasadnienie — powtarza Bartosz Władimirow.
Precyzuje jednak, że Rathdowney zrobił w ramach prac poszukiwawczo-rozpoznawczych ok. 270 odwiertów, a nie 100, jak powiedział Michał Woś. Od 2010 r. Kanadyjczycy wydali w Polsce ok. 90 mln zł. Rathdowney Resources, kanadyjska spółka matka, jest notowana na giełdzie w Toronto i regularnie pozyskuje finansowanie od inwestorów zewnętrznych, by sfinansować prace w Polsce. Z jej komunikatów giełdowych wynika, że jest w trakcie pozyskiwania kolejnych transz finansowania w ramach oferty prywatnej. Zgodnie z decyzją kanadyjskiego nadzoru finansowegona jej zamknięcie ma czas do 5 lipca. Z informacji dostępnych w Krajowym Rejestrze Sądowym można wyczytać, że w lutym z polską spółką pożegnał się jej wieloletni prezes Robert Koński.
— Zrezygnowałem z przyczyn osobistych — mówi nam menedżer.
Dodatkowe pytania wysłaliśmy do kanadyjskich właścicieli firmy, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Podniesińscy odpuścili
Jedynym producentem cynku są dziś w Polsce Zakłady Górniczo-Hutnicze Bolesław (ZGH), należące do giełdowego Stalproduktu. Zlokalizowane są w odległości 30 km od koncesji Rathdowneya. Teoretycznie mogłyby być w przyszłości zainteresowane ubieganiem się o lokalizacje Kanadyjczyków, ale przeszkód jest sporo. Po pierwsze, Rathdowney wciąż ma pierwszeństwo do ewentualnego ubiegania się o koncesję wydobywczą. Po drugie, ZGH coraz sprawniej pozyskuje cynk z recyklingu, czyli z 50-letniej hałdy z odpadami, a nie spod ziemi. Wreszcie po trzecie, projekt nowej kopalni jest silnie oprotestowywany przez lokalne samorządy. Koncesje cynkowe miał w regionie jeszcze trzeci gracz — Mazovia Energy Resources, należąca do rodziny Podniesińskich, jednej z najbogatszych w Polsce, znanej z inwestycji w branży nieruchomościowej i odzieżowej. W branży usłyszeliśmy, że Mazovia zrezygnowała z tych koncesji. Ministerstwo Środowiska nie odpowiedziało nam na pytanie o pomysł na ich dalsze losy.
AKTUALIZACJA
Roszczeń nie można wykluczyć
29 czerwca Ministerstwo Środowiska odpowiedziało na nasze pytania. Publikujemy je poniżej.
"Decyzja odmawiająca przedłużenia koncesji nr 26/2010/p na poszukiwanie i rozpoznawanie rud cynku i ołowiu na obszarze obejmującym części 3 złóż Zn-Pb: „Zawiercie I”, „Zawiercie II” i „Rodaki-Rokitno Szlacheckie” udzielonej na rzecz Rathdowney Polska Sp. z o.o. została wydana w dniu 19 czerwca 2020 r.
Istnieje wiele możliwości i środków wynikających z przepisów prawa, które przedsiębiorca może, ale nie musi, podnieść w przypadku, gdy otrzyma rozstrzygnięcie przeciwne do wnioskowanego. W związku z tym Minister wspomniał jedynie o możliwych ewentualnych roszczeniach ze strony inwestora, których nie da się wykluczyć.
Koncesja udzielona dla spółki Mazovia Energy Resources Sp. z o. o. wygasła w 2017 r. z upływem czasu na jaki została udzielona."