Jeśli dojdzie do prywatyzacji współwłaściciela "Rzepy", może powstać konkurent, który zagrozi pozycji Agory.
Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) już wybrało zainteresowanych do dalszych rokowań w sprawie kupna PW Rzeczpospolita (PWR), spółki będącej 49-procentowym udziałowcem Presspubliki, wydawcy dziennika "Rzeczpospolita". Badanie spółki będą mogły przeprowadzić cztery podmioty —Axel Springer, Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe (ZPR), czeskie wydawnictwo Respekt Media i Point Group. Na razie odpadł jedynie AV Inwestor.
— Chcemy, by do 20 lutego każdy z nich złożył wiążącą ofertę zakupu akcji PWR —mówi Maciej Wewiór, rzecznik MSP.
Tajemnicze due diligence
Potencjalny inwestor musi dogadać się z Mecomem, kontrolującym większościowy pakiet Presspubliki, wydawcy "Rz". Można się spodziewać, że Mecom będzie chciał się wycofać z Polski po tym, jak nie złożył ofer- ty na kupno PWR. Z informacji "PB" wynika, że wszyscy chętni do kupna PWR rozmawiają z Mecomem. Obecnie w Presspublice jest przeprowadzane due diligence. Podobno robi je PricewaterhouseCoopers. Podobno na rzecz samego Mecomu.
— Mecom może chcieć sprzedać udziały w Polsce. Wysłaliśmy do spółki zapytanie o informacje finansowe dotyczące Presspubliki. Logiczne jest, by to Mecom przeprowadzał due diligence —mówi Michał Lisiecki, prezes Point Group.
Mecom ma coraz większe problemy. Po sprzedaży aktywów w Niemczech za 152 mln EUR (ponad 650 mln zł) ma co prawda więcej czasu na spłatę zobowiązań, ale w samej spółce nie jest różowo. W piątek zrezygnował główny dyrektor finansowy Mecomu wraz z pięcioma innymi dyrektorami.
Wyrównać układ sił
Prywatyzacja PWR może być najważniejszym wydarzeniem na rynku prasowym w tym roku, który zaowocuje stworzeniem nowego układu sił. Na razie na czele wydawców prasowych jest Grupa Bauer, po niej Agora, a potem długo, długo nikt. Kolejny w rankingu Axel Springer ma przychody o połowę mniejsze niż prawie 1,3 mld zł, które pewnie pokaże za ubiegły rok wydawca "GW". Kupno udziałów w mającej około 300 mln zł przychodów Presspublice może pomóc i Axel Springer, i ZPR, wydawcy "Super Expressu", wyrównać układ sił, a może nawet zagrozić pozycji Agory.
— Możemy doścignąć wydawcę "GW" w ciągu czterech lat, zakładając, że utrzymamy dotychczasową dynamikę wzrostu przychodów i że kupimy "Rzeczpospolitą" — mówi Zbigniew Benbenek, przewodniczący rady nadzorczej ZPR.
Niedoceniany na rynku wydawca "Super Expressu" i właściciel Radia Eska stabilnie zwiększa przychody w tempie szybszym niż Agora. ZPR pomaga dywersyfikacja w różne segmenty. Szczególnie szybko rozwija się projekt radiowy.
Nie do końca wiadomo, jak zachowa się Axel Springer po ewentualnym kupnie Press-publiki. Kupno konkurenta na pewno wzmocni wydawnictwo, choć mówi się, że koncern jest zdeterminowany, by kupić "Rz" po to, by wyjść z twarzą z inwestycji w "Dziennik". Koncern nie chciał się wypowiedzieć w tej sprawie.




