Czy jesteś gotowy na to, co nadchodzi?

opublikowano: 07-03-2022, 20:00

PB Spin to nie tylko samodzielne wystąpienia biznesowych liderów, ale także dyskusja. O trendach przyszłości rozmawiali Kinga Stanisławska, Adam Góral i Sebastian Kulczyk.

Z tekstu dowiesz się:

  • na jakie startupy stawia Kinga Stanisławska
  • jakie obawy w Sebastianie Kulczyku wzbudza postęp technologiczny
  • czy Adam Góral zawsze był zagorzałym ekologiem

Wojna dużo zmieniła. PB SPIN, seans z najwybitniejszymi postaciami polskiego biznesu, zorganizowano krótko przed atakiem Rosji na Ukrainę. Gdyby spotkanie odbyło się dzisiaj, zapewne inne tematy zdominowałyby wystąpienia prelegentów. Inaczej też potoczyłaby się dyskusja „Co nas czeka – trendy, wyzwania, zagrożenia”. Z drugiej strony wojna nie unieważniła wielkich problemów społecznych i gospodarczych. Apokalipsa ekologiczna, zerwane łańcuchy dostaw, COVID-19 – te sprawy na chwilę zeszły z czołówek gazet, ale to nie znaczy, że można o nich zapomnieć.

Czy odbudujemy się po pandemii? Czy zapobiegniemy katastrofie klimatycznej? Czy przetrwamy półprzewodnikowy stan klęski? Uczestnicy „Pulsowej” debaty okazali się optymistami, choć zaznaczali, że nie będzie łatwo.

Wychodzenie z pandemii

Co cię nie zabije, to cię wzmocni. Czyżby? Pandemia COVID-19 osłabiła nas – nadwątliła relacje w pracy, uczciwość firm, zdrowie jednostek i grup. Ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby niewypłacalności przedsiębiorstw i upadłości konsumenckich. Jeszcze nigdy nie mówiło się w Polsce tak dużo o depresji i wypaleniu zawodowym.

– Te dwa lata pandemii zbudowały w ludziach strach, poczucie niepewności. Konsekwencją są mało racjonalne decyzje i działania. Tu widzę największe ryzyko – wskazywał Sebastian Kulczyk, właściciel Kulczyk Investments i założyciel funduszu Manta Ray.

Ale plusy też znajdziemy. Należy do nich przyspieszenie transformacji cyfrowej, w której nasi dyskutanci widzą szansę na szybszy powrót do normalności.

– Żeby odrodzić się po pandemii, trzeba ponieść gigantyczne wydatki. Niemniej wprowadzając nowe technologie, komercjalizując naukę, jest szansa, że nie będzie to tylko koszt, ale też inwestycja – podkreślała Kinga Stanisławska, założycielka i partner zarządzający Experior Venture Fund.

Dobrodziejstwa technologii ujawniły się już w pierwszych dniach lockdownu. Wyobraźmy sobie, że koronawirus zaatakowałby ludzkość na początku wieku, gdy internet był wolny jak żółw, a na elektroniczny obieg dokumentów mogły sobie pozwolić tylko korporacje. Konieczność zachowania dystansu społecznego i archaiczna komunikacja doprowadziłyby do paraliżu wielu przedsiębiorstw. Trudno byłoby robić z kimkolwiek interesy, handlować, wymieniać się wiedzą.

– Nowe technologie, informatyka, software oferują ogromną elastyczność. Teraz można pracować lub prowadzić sklep internetowy z dowolnego miejsca – nie kryła entuzjazmu Kinga Stanisławska.

Od dawna jest pod wrażeniem cyfrowych nomadów – osób wykonujących obowiązki służbowe nawet z najdalszych zakątków świata. Całkiem niedawno stanowili oni elitarną grupę specjalistów kreatywnych i freelancerów. Tymczasem teraz, dzięki internetowi i urządzeniom mobilnym, określenie to dotyczy także zwykłych pracowników.

– Pandemia stworzyła hybrydowy model bez względu na to, jakie w danej firmie są proporcje między pracą stacjonarną a zdalną. Ten tryb jest już prawidłowością – dorzucił Adam Góral.

Odpowiedzialni za planetę

Transformacja cyfrowa jest również sposobem na ratowanie środowiska naturalnego. Dlatego Kinga Stanisławska tak bardzo ceni start-upy, które wytwarzają energię z zielonego wodoru, opracowują metody dłuższego przechowywania energii lub usuwają dwutlenek węgla z powietrza. To są jej zdaniem przedsięwzięcia, którymi powinni interesować się inwestorzy.

– Zmierzamy do wielkiej katastrofy klimatycznej. Drogą wyjścia z tego kryzysu są inwestycje w nowe technologie. Zabierzmy się wszyscy od razu do dzieła i popatrzmy optymistycznie w przyszłość. Myślę, że takie podejście jest najlepsze – argumentowała przedstawicielka funduszu Experior.

W doborowym gronie:
W doborowym gronie:
Uczestnikami dyskusji „Co nas czeka – trendy, wyzwania, zagrożenia” byli Sebastian Kulczyk (z lewej), Kinga Stanisławska i Adam Góral. Debatę prowadził Grzegorz Nawacki, redaktor naczelny „Pulsu Biznesu”.
Marek Wiśniewski

Według prezesa Asseco liczą się nawet drobne zmiany, jak wdrożenie filozofii „paperless”, oznaczającej redukcję papierowej dokumentacji na rzecz cyfryzacji. Najlepiej, jeśli takie inicjatywy wychodzą od kadry zarządzającej.

– Cieszy mnie wzrost świadomości ekologicznej – również mojej własnej. Jeszcze 10 lat temu na tych wszystkich, którzy mówili o środowisku , klimacie, patrzyłem z dystansem – przyznawał Adam Góral.

Świat nowych technologii daje nam możliwości, o jakich poprzednie pokolenia mogły sobie tylko pomarzyć. Dla Kingi Stanisławskiej przykładem jest biologia 2.0, która wykorzystuje zbiory big data, aby coraz lepiej poznawać choroby i opracowywać nowe leki.

– To absolutnie niesamowity kierunek, zmieniający naprawdę wszystko. Niedawno w Singapurze pokazano, jak w 30 minut można zdiagnozować raka – entuzjazmowała się w trakcie PB SPIN menedżerka.

Po pierwsze człowiek

Sebastian Kulczyk nie popiera jednak bezkrytycznej fascynacji nowinkami IT. Twierdzi np., że coraz więcej rzeczy będziemy robili w rzeczywistości wirtualnej. Uznaje to za proces naturalny i potrzebny. Mimo to z niepokojem patrzy na odchodzenie od bezpośrednich interakcji między ludźmi. Lepiej spotkać się z kontrahentem twarzą w twarz niż na komunikatorze, prawda?

Kolejna rzecz: technologia niekiedy rozleniwia. Zamiast samemu się angażować, zdajemy się całkowicie na nią, jakby mogła rozwiązać wszystkie problemy za nas. Jednocześnie drżymy ze strachu, że komputery, algorytmy i sztuczna inteligencja zawładną nami. Do tego dochodzi ogromne pole do nadużyć i przestępstw: cyberataki, cyfrowa inwigilacja, manipulacje w mediach społecznościowych.

– Świat składa się jednak z 99 proc. ludzi, którzy chcą żyć uczciwie, w zgodzie, kochając się. Dlatego wierzę, że słabości technologii zneutralizujemy – powiedział największy polski prywatny inwestor w sektorze IT.

Oby udało się nam też zneutralizować ludzkie instynkty, które stoją za wojną. Jak mówiła Kinga Stanisławska, naprawdę żyjemy w niesamowitym czasie, ale wszystko może się z dnia na dzień zmienić. Bądźmy ostrożni, myślmy o innych, dbajmy o siebie nawzajem, o świat. Naprawdę warto.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane