Czy rynek e-commerce przykłada wagę do wpływu, jaki wywiera na środowisko naturalne?
Jak najbardziej. Przede wszystkim jest to niezbędne do tego, by spełniać wymagania legislacyjne, które prędzej czy później nie tylko firmy z segmentu e-commerce, ale także całe spektrum biznesu skierują na zieloną ścieżkę. Równie ważne są oczekiwania klientów - między innymi wyrażone w badaniach EKObarometru w 2022 r., które wyraźnie wskazują, że konsumenci chcą, aby oferowane im produkty i sposób ich dostawy były prośrodowiskowe. 40 proc. respondentów zadeklarowało nawet, że są w stanie dopłacić do ekologicznej przesyłki pod warunkiem, że jej koszt nie przekroczy 10 proc. wartości produktu. Tutaj warto podkreślić, że wbrew powszechnemu mniemaniu, już teraz e-handel jest bardziej przyjazny środowisku niż ten tradycyjny.
Eksperci niezależnej firmy badawczej Oliver Wyman i Uniwersytetu St. Gallen wyliczyli, że e-commerce generuje od 1,5 do 2,9 razy mniejszy ślad węglowy niż retail. Za tę różnicę odpowiada przede wszystkim właśnie transport.
Jakie kroki, przynoszące realne zmiany na lepsze dla środowiska i klimatu, mogą podejmować firmy zajmujące się sprzedażą internetową?
Wyróżniłbym cztery podstawowe obszary biznesu, w których możemy faktycznie prowadzić działania przyjazne środowisku. Te oczywiste, na których głównie skupiają się firmy, to transport i opakowania. Poza tym jest jeszcze energia odnawialna i gospodarka obiegu zamkniętego – tam również branża e-commerce może stawać się bardziej zielona. W Amazon działamy na każdej z tych płaszczyzn, kontynuując naszą politykę zgodną z deklaracją The Climate Pledge, w myśl której zobowiązaliśmy się do osiągnięcia zerowej emisji dwutlenku węgla netto do 2040 r. – dziesięć lat przed celami założonymi w porozumieniu paryskim. Jeżeli chodzi o transport, w miarę możliwości odchodzimy od pojazdów z napędem konwencjonalnym, a do 2030 r. zamierzamy wprowadzić 100 tys. elektrycznych samochodów dostawczych marki Rivian. Są one produkowane w Stanach Zjednoczonych, ale już zaczynamy wykorzystywać je w Europie. Dodatkowo udało nam się w 2023 r. wdrożyć ciężarówki o napędzie elektrycznym (eHDV) marki DAF i Volvo, które wyjechały na ulice Wielkiej Brytanii i Niemiec. Chcemy, żeby nasze paczki były w 100 proc. pakowane w materiały pochodzące i nadające się do recyklingu.
Stosujemy downsizing – staramy się, aby rozmiar opakowania był maksymalnie dopasowany do rozmiaru produktu, który się w nim znajduje. Od 2015 r. zmniejszyliśmy wagę opakowania na przesyłkę średnio o 41 proc., eliminując ponad 2 mln ton odpadów materiałowych. W 2022 r. wysłaliśmy aż 11 proc. paczek bez dodatkowego opakowania Amazon, czyli w opakowaniu producenckim. Dążymy do tego, żeby do 2025 r. działalność Amazon była w 100 proc. zasilana energią odnawialną. W 2022 r. już 90 proc. energii elektrycznej zużywanej przez Amazon pochodziło z OZE. Zależy nam także na wprowadzeniu gospodarki cyrkularnej, dlatego w naszych centrach dystrybucyjnych sortujemy odpady i dzielimy je na frakcje, które można poddać ponownemu użyciu czy recyklingowi.
Na jakie trudności napotykają firmy z branży e-commerce podczas wprowadzania zrównoważonej polityki środowiskowej?
Pierwszym i największym wyzwaniem są zielone dostawy. Amazon w 2022 r. ogłosił, że w ciągu 5 lat przeznaczy w Europie miliard euro na elektryfikację floty. Niemniej ta inwestycja nie będzie skuteczna bez odpowiedniej infrastruktury. Nie da się elektryfikować floty w Polsce przy takiej dostępności punktów ładowania na trasach, jaką mamy obecnie. Liczymy na to, że zmieni to regulacja AFIR, zgodnie z którą co 60 km będą musiały powstać bazowe punkty ładowania, a co 100 km alternatywne. Wspierając branżę, jak też prywatnych użytkowników dróg, Amazon stworzył CHALET - cyfrowe narzędzie dostępne dla każdego, które pozwoli opracować mapę lokalizacji priorytetowych punktów ładowania, rozmieszczonych tak, aby dostawcy mogli zoptymalizować transport, czas ładowania i przerwy kierowców w pracy.
Innym wyzwaniem jest redukcja tzw. air commerce’u, czyli – mówiąc potocznie – przewożenia powietrza w paczkach. Tak jak wspomniałem, dążymy do tego poprzez optymalizację rozmiaru i zmniejszanie wagi opakowań. W tym celu współpracujemy z producentami, proponując im m.in. programy wsparcia, takie jak: SIPP (Shipping in Producer's Packaging), gdzie zachęcamy do tworzenia takich opakowań, które wymagają od nas tylko naklejenia etykiety wysyłkowej. Kolejną z naszych inicjatyw jest CPF (Climate Pledge Friendly Products), w którym motywujemy naszych dostawców do tego, żeby produkty sprzedawane przez nich w sklepach Amazon były certyfikowane przez niezależne jednostki potwierdzające, że są one zrównoważone.
Czy zielony trend będzie kształtował rynek e-handlu w przyszłości?
Tak naprawdę nie zależy to od samej branży, ale przede wszystkim od klientów i sytuacji makroekonomicznej. Jeśli będzie ona sprzyjająca, inflacja zacznie się zmniejszać, klienci sami będą oczekiwali, że produkty, które otrzymują, ich opakowania i sposób dostawy będą przyjazne dla środowiska. Na pewno przyspieszać zieloną transformację będą wszystkie regulacje związane z Europejskim Zielonym Ładem. Ambicją Amazon jest wyprzedzać legislację i być liderem zrównoważonych zmian na rynku e-commerce.