Dane makro sugerują koniec cyklu

Materiał zewnętrzny
opublikowano: 2022-11-25 06:42

Ostatnie dni obfitowały w dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa wzrosła w październiku o 6,8 proc., a realna sprzedaż detaliczna o 0,7 proc. w skali roku. Te dynamiki można uznać za słabe, ponieważ nie sprostały oczekiwaniom ekonomistów. Były też gorsze niż odczyty z września. W skali miesiąca produkcja spadła o 0,7 proc., a sprzedaż wzrosła tylko o 0,3 proc.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Nieco lepiej wyglądają statystki rynku pracy. Zatrudnienie było wyższe o 2,4 proc. niż w październiku ubiegłego roku, a średni wzrost wynagrodzeń w gospodarce wyniósł 13% proc. Różnica między dynamiką cen konsumenckich a wzrostem wynagrodzeń wynosi już prawie 5 pkt proc. (najwięcej od 20 lat), więc nie może dziwić słabość sprzedaży detalicznej. Perspektywy rynku pracy nie są optymistyczne. Coraz częściej słychać o zwolnieniach pracowników, zwłaszcza w branżach, które nadchodzące spowolnienie dotknie najbardziej.

Jak odniesie się Rada Polityki Pieniężnej do ostatnich danych? Nihil novi. Tendencje stopniowego słabnięcia polskiej gospodarki widoczne są już od kilku miesięcy. Jeszcze nie mamy do czynienia z recesją, ale niewykluczone, że pojawi się ona w pierwszym kwartale 2023 r. Taki scenariusz wspiera oczekiwania, że cykl podwyżek stóp procentowych w Polsce został już zakończony.