Darmanin powiedział, że rząd prezydenta Emmanuela Macrona powinien zwiększyć wykorzystanie mechanizmów stworzonych w latach 60. XX wieku przez ekipę prezydenta de Gaulle’a do dystrybucji większej części kapitału i zysków wśród pracowników. Stając się znaczącymi udziałowcami, pracownicy zyskaliby większy wpływ i siłę nabywcą, argumentuje Darmanin.

- W świecie pogrążonym w kryzysie dzielenie się majątkiem jest istotną kwestią. Stowarzyszenie kapitału i pracy jest dobrą odpowiedzią na ponowne wypłynięcie problemu walki klasowej – dodał.
Kryzys spowodowany przez pandemię koronawirusa spowodował utratę milionów miejsc pracy w krótkim czasie. To zwiększyło ryzyko błyskawicznego wzrostu nierówności społecznych i biedy. We Francji niepokoje społeczne występowały jeszcze przed pandemią, kiedy przez wiele miesięcy kontynuowane były protesty tzw. żółtych kamizelek.
Darmanin ujawnił, że rozmawiał już o swoich pomysłach z prezydentem Macronem, który już wcześniej sygnalizował zamiar doprowadzenia do zwiększenia dochodów najmniej zarabiających, szczególnie w tych grupach zawodowych, które okazały się niezwykle istotnie w okresie pandemii.
Darmanin powiedział, że idea de Gaulle’a pogodzenia interesów pracowników i biznesu nigdy nie została w pełni wprowadzona, pomimo niedawnych zmian podatkowych w tym kierunku.
- Istnieje trzecia droga między nieokiełznanym kapitalizmem a gospodarką administrowaną – stwierdził.