"Zazwyczaj spadek eurodolara przekłada się na osłabienie walut rynków wschodzących, w tym złotego. Dzisiejszy ruch wynika jednak bardziej ze słabości euro niż siły dolara. Informacje z EBC nie są niekorzystne dla złotego. Jest potencjał, żeby EUR/PLN doszedł do 4,28" - powiedział Wojciech Stępień, ekonomista BGŻ BNP Paribas.
"Euro jest słabsze, ale ta słabość nie powinna się utrzymywać. EBC nie wprowadził nowych niekorzystnych informacji o gospodarce strefy euro, a TLTRO to czynnik, który ma pomagać - wzrost gospodarczy strefy euro może być wyższy, inflacja również. To będzie pozytywne także dla polskiej gospodarki" - dodał.
Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego (EBC) pozostawiła bez zmian podstawowe stopy procentowe - podano w czwartek w komunikacie po posiedzeniu banku. EBC zmienił forward guidance dla stóp proc. - mają one pozostać bez zmian co najmniej do końca 2019 r. - oraz ogłosił trzecią serię programu TLTRO. EBC obniżył także prognozy wzrostu PKB i inflacji dla strefy euro.
RYNEK DŁUGU
"Na krajowym rynku mamy jutro aukcję, prawdopodobnie 5 mld zł trafi na rynek. Rentowności dzisiaj spadły, więc będzie przestrzeń do przeceny po przetargu" - powiedział Michał Żak, diler SPW z mBanku.
Dodał, że popyt na papiery stałokuponowe będzie większy niż na zmiennokuponowe.
W piątek Ministerstwo Finansów przeprowadzi przetarg sprzedaży obligacji pięciu serii z podażą 3-5 mld zł.
"Większość ruchu dzisiaj odbyła się przed decyzją EBC, było pozycjonowanie pod gołębią retorykę" - powiedział Żak.