Deflacja w niemieckim przemyśle dopiero się zaczyna

Jakub Łaszkowski
opublikowano: 2023-08-22 12:25

Roczna dynamika cen producentów w Niemczech dalej spada i obniżyła się poniżej zera. Najbardziej znaczący spadek dotyczy cen energii. Oznacza to, że skutki dostosowania cen energii jeszcze nie przeniknęły do pozostałych sektorów gospodarki.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W lipcu indeks cen producentów (PPI) spadł o 6 proc. r/r. Największym źródłem spadku cen były nośniki energii, gdyż indeks PPI po wyłączeniu cen energii wzrósł o 2 proc. r/r. Od początku kryzysu energetycznego, PPI w Niemczech kształtują głównie czynniki podażowe.

W Niemczech bardzo wyraźnie widać, że szoki cenowe nie rozchodzą się równomiernie w gospodarce. Na początku kryzysu energetycznego najszybciej zareagowały ceny dóbr energochłonnych, w większości dóbr pośrednich. Dopiero później presja cenowa przeszła się na dobra końcowe, które kupują konsumenci, a jeszcze później na usługi. Obecnie zachodzi to samo zjawisko, ale w przeciwnym kierunku. Na początku łańcucha jest teraz spadek cen energii, który oddziałuje na ceny dóbr energochłonnych. Dopiero w przyszłości przełoży się to na resztę gospodarki.

Podsumowując, obecna struktura hamowania cen w niemieckim przemyśle oznacza, że najprawdopodobniej dezinflacja w niemieckiej gospodarce jeszcze potrwa. Kluczowy jest mechanizm transmisji szoków, przez który ceny najszybciej dostosowują się ceny w sektorach energochłonnych, a dopiero później w reszcie gospodarki. Elementem ryzyka są ceny żywności, które mogą opóźnić spadek wskaźnika.