Specjalista obniżył prognozę EBITDA na 201 r. o 3 proc. do 109,6 mln zł, na 2022 r. o 13 proc. do 112,4 mln zł.
Spodziewa się dołka wyników w IV kwartale 2021 r. i zakłada, że wzrost kosztów surowców powinien zostać w części przeniesiony na klientów.
“Zakładamy, że poczynając od I kw. 2022 roku sytuacja zacznie się poprawiać także w przypadku Sanoka i z każdym kolejnym kwartałem powinno być lepiej, niemniej pełna równowaga popytu i podaży raczej nie wystąpi przed 2023 rokiem” - uważa Tomasz Rodak.