Do Seko płyną zamówienia z Europy

Aleksandra ŁukaszewiczAleksandra Łukaszewicz
opublikowano: 2022-03-23 20:00

Po wybuchu wojny spółkę zaskoczyła duża liczba zapytań z zagranicy. Prezes jest spokojny o ich realizację - Seko ma wolne moce przerobowe, a ponadto planuje zatrudnić Ukraińców.

Od ataku Rosji na Ukrainę notowania wielu spółek z GPW zajmujących się produkcją żywności znacznie wzrosły. To m.in. oferujący dania gotowe i konserwy Pamapol, Makarony Polskie, czy producent przetworów rybnych Seko. Kurs ostatniej z nich w ciągu tygodnia od wybuchu wojny wzrósł o 65 proc. do 13,4 zł. Spółka zauważyła także wzrost zainteresowania jej produktami.

- Od dwóch tygodni spływa do nas znaczna ilość zapytań spoza Polski. Przede wszystkim z krajów ościennych, np. Czech i Słowacji, ale także z Austrii, czy nawet Izraela - mówi Kazimierz Kustra, prezes Seko.

Prezes przyznaje, że sam jest zaskoczony liczbą zapytań, która od wybuchu wojny napłynęła do firmy.

- Trudno określić z czego wynika wzmożony popyt. Klienci pytają nas o konserwy i pasty, czyli produkty o długim terminie ważności. Być może zagraniczne podmioty chcą się u nas zaopatrywać, a następnie wysyłać żywność do Ukrainy - tłumaczy prezes Seko.

Rozmowy są na wstępnym etapie, ale spółka jest gotowa przyjąć zamówienia od wszystkich zainteresowanych

- W ubiegłym roku poczyniliśmy duże inwestycje w unowocześnienie parku maszynowego. Dzięki temu wydajność zakładu w Chojnicach jest tak wysoka, że jesteśmy gotowi zrealizować każde zamówienie, dlatego mamy nadzieję, że dojdzie do podpisania umów. Jesteśmy na wstępnym etapie negocjacji cenowych, ale ze względu na wahania kursu euro są one bardzo trudne. Dzisiaj nikt nie podpisze umowy na rok z zachowaniem ceny, bo mogłoby to być zabójcze dla firmy - mówi Kazimierz Kustra.

Obecnie spółka zatrudnia ok. 450 osób i planuje zwiększyć zatrudnienie.

- We współpracy z burmistrzem Chojnic planujemy przyjąć do pracy kilkanaście kobiet z Ukrainy. Przede wszystkim chcemy pomóc uchodźcom stanąć na własnych nogach, a jeśli dojdzie do podpisania kontaktów, to skorzystamy na tym, że będziemy mieć dodatkowe ręce do pracy - dodaje Kazimierz Kustra.

Inwestycje w zakład
Inwestycje w zakład
Zakład produkcyjny w Chojnicach, o powierzchni 16 000 m², posiada 17 linii produkcyjnych. Spółka w ubiegłym roku przeznaczyła 9 mln zł na zakup nowych maszyn i zamierza dalej inwestować w unowocześnianie obiektu.
arybarczyk2

W ubiegłym roku Seko wypracowało 195,5 mln zł przychodów (o 5 proc. więcej niż rok wcześniej), co przełożyło się na 222 tys. zysku netto (w 2020 r. było to 4,5 mln zł).

– Cieszymy się, że w ogóle udało nam się wypracować dodatni wynik, bo był to bardzo trudny rok, ze względu na dużą zmienność otoczenia. Na poziom zysku wpłynęło także to, że przeznaczyliśmy ok. 9 mln zł na inwestycje w zakup nowych maszyn i urządzeń - mówi Kazimierz Kustra.

Seko przetwarza rocznie ponad 8 tys. ton ryb, z których produkuje prawie 18 tys. ton wyrobów. Surowiec ma z Norwegii, Irlandii, Islandii i Danii.

- Spodziewamy się, że w dłuższej perspektywie wielkość produkcji wyrobów na bazie ryb dziko żyjących nie tylko u nas, ale i w całej branży, może spadać. Światowe zasoby ryb morskich się wyczerpują, przez co ich ceny idą w górę. Na razie nie mamy problemów z dostępem do surowca, ale duży problem stanowią wysokie ceny oraz nieprzewidywalność kursu euro - tłumaczy prezes Seko.

Spółka działa przede wszystkim na krajowym rynku - sprzedaż zagraniczna ma kilkanaście proc. udziału w biznesie. Eksport odbywa się do kilkunastu państw, a najważniejszym rynkiem zagranicznym są Niemcy (ok. 40 proc. udziału w eksporcie).

- Średnio w ciągu roku Polak zjada ok. 13 kg ryby, a statystyczny mieszkaniec Unii Europejskiej niemal dwa razy więcej, bo aż ok. 25 kg. Z tego względu kraje UE, a w szczególności nasi zachodni sąsiedzi są dla nas naturalnym zapleczem eksportowym - mówi Kazimierz Kustra.

Spółka produkuje przede wszystkim przetwory na bazie śledzia. W ofercie posiada ponad 200 różnych pozycji asortymentowych i współpracuje z największymi sieciami w Polsce - m.in. z Auchan, Biedronką, Dino, Stokrotką czy Globi.