Pomoc Ukraińcom napędza notowania spółek

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2022-03-04 16:55
zaktualizowano: 2022-03-07 11:47

Powszechne akcje humanitarne dla obywateli Ukrainy dotyczą m.in. zbiórek żywności. Zdaniem analityka to uzasadnia wzrost kursu kilku spółek z GPW.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • notowania których spółek spożywczych z GPW wyjątkowo wzrosły w ostatnich dnach
  • wiceprezesi której z nich sprzedali na fali wzrostu część akcji
  • czym uzasadnia zwyżki analityk

W pomoc dla Ukraińców zaatakowanych przez Rosjan włącza się coraz więcej osób, a także firm. Np. Jerónimo Martins, właściciel Biedronki, przekaże pięciu organizacjom pomocowym 5 mln EUR (ok. 24 mln zł), a Kaufland oraz Lidl zapewnią warte 10 mln EUR artykuły higieniczne, tekstylia domowe i trwałą żywność.

Rynek wierzy w skok sprzedaży

Ktoś jednak musi to jedzenie wyprodukować. Idąc tym tropem, inwestorzy, ruszyli po akcje m.in. takich spółek z GPW jak Seko, Pamapol i Makarony Polskie. Kurs pierwszej wzrósł nagle z 8 zł do ponad 13 zł, po czym spadł poniżej 10 zł. Wartość drugiej mimo piątkowego spadku o ok. 10 proc. jest 2,5-krotnie wyższa niż przed czwartkową eskalacją wojny w Ukrainie. Natomiast notowania trzeciej prawie się podwoiły (rosnąc do 12 zł), a obecnie wynoszą ok. 9 zł i są niemal o połowę wyższe niż tydzień temu.

– Rynek zakłada, że w przypadku takich spółek spożywczych jak Seko, Pamapol czy Makarony Polskie nastąpił skokowy wzrost sprzedaży w związku z akcjami pomocowymi dla Ukraińców. To uzasadnia zwyżkę ich notowań w ostatnich dniach – komentuje Krzysztof Kawa, analityk Erste Group.

Wiceprezesi Pamapolu sprzedali akcje

Makarony Polskie miały po trzech kwartałach 2021 r. 120,8 mln zł przychodów, 5,4 mln zł zysku netto i 7 mln zł operacyjnego, czyli nieco mniej niż rok wcześniej. Sprzedające pod różną postacią ryby Seko zwiększyło przychody do 134,7 mln zł, ale odnotowało ponad milion złotych straty na obu poziomach.

Natomiast Pamapol, producent m.in. dań gotowych i konserw, zwiększył w tym okresie zarówno przychody, do 565 mln zł, jak i zysk: netto do 9,2 mln zł, a operacyjny do 15,6 mln zł. Jego wiceprezesi sprzedali część akcji 2 marca, a więc przed szczytem notowań, który nastąpił dzień później i wyniósł 7,5 zł. Krzysztof Półgrabia zbył 75 tys. akcji po 5,76 zł (432 tys. zł), a Bartosz Półgrabia 14,6 tys. po tej samej cenie (84,1 tys. zł). Natomiast 7 marca Krzysztof Półgrabia dokupił 22 tys. akcji po średniej cenie 5,56 zł (122,2 tys. zł). Kurs w poniedziałek rośnie dwucyfrowo i sięga 5,8 zł.

Tarczyński też rośnie

– Do tej grupy zaliczyłbym jeszcze Tarczyńskiego, którego akcje wzrosły o ok.15 proc. To, jak sytuacja się rozwinie, zależy m.in. od utrzymania akcji pomocowych, możliwości niesienia pomocy humanitarnej oraz czasu trwania ataku Rosji na Ukrainę – mówi Krzysztof Kawa.

Kurs producenta wyrobów mięsnych, znanego przede wszystkim z kabanosów, wynosi prawie 47 zł, co przekłada się na ok. 540 mln zł kapitalizacji. W ciągu trzech kwartałów 2021 r. wypracował 863,2 mln zł przychodów (+15,5 proc. r/r), 101,8 mln zł zysku operacyjnego (+32,2 proc.) i 73,2 mln zł netto (+38,5 proc.).

Deja vu

Tak jak przed dwoma laty po wybuchu pandemii inwestorzy rzucili się na dystrybutorów i producentów maseczek, płynów dezynfekujących i rękawic medycznych, tak teraz w cenie są walory tych firm, które łączone są z obronnością oraz zaopatrzeniem wojska i uchodźców. Mocno w górę idą notowania Lubawy, Pamapolu, Makaronów Polskich, Zrembu Chojnice, Sanwilu, Wojasa, Protektora i Seko.

Drugą grupę hołubionych spółek stanowią działające na rynku węgla (Bogdanka, Famur, JSW, Bumech, Patentus), stali (Cognor) i gazu (PGNiG, Serinus).

Solidarni w obliczu wojny:
Solidarni w obliczu wojny:
W pomoc Ukraińcom angażuje się coraz więcej ludzi i firm. Potrzebują jej zarówno ci, którzy zostali w kraju, jak i uchodźcy, przybywając m.in. do Polski.
Tomasz Kluczynski / Forum