Dopadnij podatnika, dostaniesz premię

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2015-01-14 00:00

Motywowanie kontrolerów podatkowych tylko dodatkami do pensji będzie rodzić patologie — ostrzega Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Priorytetem Ministerstwa Finansów (MF) w 2015 r. jest znaczne wzmożenie akcji kontrolnej w celu skuteczniejszego ściągania należności podatkowych. Żeby efekty były lepsze, kierownictwo resortu szykuje dla swoich służb kij i marchewkę.

Podwójny dopalacz

Niedawno „DGP” doniósł o przekazaniu przez MF dyrektorom izb skarbowych dyspozycji: w 2015 r. ma nastąpić wzrost skuteczności kontroli podatkowych do 80 proc. Taki odsetek postępowań ma kończyć się domiarami. Obecnie to ok. 30 proc. Ministerstwo chciałoby też, żeby kontrolerzy wydawali znacznie więcej decyzji ustalających zobowiązanie podatkowe powyżej 1 tys. zł. Oporne lub nieskuteczne urzędy skarbowe miałyby dotknąć redukcje etatów. To kij. Marchewką dla pilnych i dynamicznych kontrolerów, dobrze realizujących wytyczne MF, mają być specjalne dodatki, wynoszące do 50 proc. miesięcznego wynagrodzenia. Taki zapis ministerstwo zamieściło w projekcie ustawy o administracji podatkowej, nad którym trwają prace. Szczegółowe kryteria przyznawania ekstra premii (tryb i stawki) resort określi w rozporządzeniu, uwzględniając „potrzebę zwiększenia skuteczności kontroli”. Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (HFPC), plany MF są ogromnym zagrożeniem dla obywateli i przedsiębiorców.

— Zwiększenie skuteczności kontroli jako przesłanka otrzymania dodatku kontrolerskiego może spowodować jedynie ilościową, a nie jakościową, poprawę pracy kontrolerów. Ocena pracy kontrolera nie może być wprost zależna od liczby wszczętych postępowań podatkowych. Może to przynieść negatywne efekty: wzrost liczby postępowań i kosztów z nimi związanych przy braku poprawy ściągalności danin — uważa Danuta Przywara, prezes HFPC. Jej zdaniem, taki system premiowania doprowadzi do niepotrzebnych kontroli.

— Nietrudno sobie wyobrazić, że będą wszczynane sztucznie czy przedwcześnie w celu zdobycia premii. Główną motywacją kontrolera będzie przecież dodatek i statystyka, a nie rzetelność. Taka regulacja może prowadzić do patologii — jak szukanie błędów za wszelką cenę czy rozpatrywanie wątpliwości na niekorzyść podatnika. Po zakończeniu postępowania może okazać się, że nie doszło do żadnych nieprawidłowości — podkreśla Danuta Przywara. Podpowiada MF, by sięgnęło też po inne metody motywacji urzędników, jak szkolenia, awanse, zwiększenie samodzielności, stabilizacja, samorealizacja, pochwały.

Paragraf na uczciwych

Zdaniem Michała Borowskiego, eksperta BCC, ministerstwo powinno ostrożniej podchodzić do podkręcania akcji kontrolnych.

— Zwiększenie efektywności kontroli wymaga dużo szerszego spojrzenia. Ważne jest, aby skuteczność urzędników mierzona była obiektywnymikryteriami i rzeczywiście przekładała się na wykrywanie oszustw podatkowych, a nie na nękanie uczciwych podatników tylko po to, by wypełnić założone kryteria — zaznacza Michał Borowski. Marcin Celiński, przewodniczący stowarzyszenia Forum Liberalne, mówi wprost.

— Szefowie resortu finansów naradzili się z dyrektorami izb skarbowych i ustalili, że 80 proc. kontroli w 2015 r. ma się zakończyć ukaraniem. Urząd skarbowy, który tej normy nie wypełni, będzie miał zredukowane zatrudnienie. Czyli: urzędniku skarbowy, chcesz nadal mieć pracę? To my damy ci człowieka, a ty znajdź na niego paragraf — komentuje Marcin Celiński. © Ⓟ