Dramatyczny spadek kursu TP

KZ
opublikowano: 2012-10-17 10:08

Akcje telekomu tracą 20 proc. po obniżeniu prognoz i zapowiedzi zmniejszenia dywidendy i zakończeniu buy backu.

Deszcz złych wieści spadł na akcjonariuszy TP, nic więc dziwnego, że kurs spadł najmocniej w historii i znalazł się na poziomie najniższym od listopada 2003 r.

Kurs TPSA spadł najmocniej w historii i znalazł się na poziomie najniższym od listopada 2003 r.
Kurs TPSA spadł najmocniej w historii i znalazł się na poziomie najniższym od listopada 2003 r.
None
None

Zarząd spółki po wynikach za trzeci kwartał zapowiedział obniżenie dywidendy w 2013 r. z 1,5 do 1 zł na akcję. Ponadto władze spółki chcą zakończyć skup akcji własnych i przenieść resztę kwoty zarezerwowanej na ten cel (400 mln zł) na kupno częstotliwości.

"Poprzez osiągnięcie prawidłowej równowagi w alokacji środków pieniężnych i poprzez zakończenie skupu akcji chcemy być w stanie uczestniczyć w nadchodzących przetargach i aukcjach na licencje 4G, jak również zapewnić wynagrodzenie dla akcjonariuszy. W tym obszarze będziemy proponować dywidendę w wysokości 1 zł na akcję, która zostanie wypłacona w 2013 roku" - poinformował cytowany w komunikacie Jacques de Galzain, członek zarządu ds. finansów.

Spółka obniżyła też prognozy na ten rok. Zarząd zakłada spadek przychodów o 4-5 proc. r/r, obniżenie marży EBITDA do 34-36 proc. i free cash flow na poziomie 1,5-1,6 mld zł. Nakłady inwestycyjne mają stanowić 15-17 proc. przychodów.

- Wysokość wolnych przepływów pieniężnych rozczarowuje. (...) Podane informacje mają jednoznacznie negatywny wpływ na wycenę TP SA. Proponowana dywidenda z zysku 2012 roku jest znacznie niższa od oczekiwań rynkowych. Średnia stopa dywidendy dla koszyka spółek europejskich wynosi obecnie 7,5 proc., a dla TP SA przy obecnej cenie rynkowej wynosi 6,2 proc. (poprzednio 9,3 proc.). Widzimy istotny potencjał spadku akcji TPSA w stosunku do naszej ceny docelowej - komentuje Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP.

- Telekomunikacja Polska stwierdziła oczywistość- na rynku komórkowym jest bardzo słabo. Wyniki TP to dowód na to, że ludzie trzy razy obejrzą każdą złotówkę, zanim ją wydadzą. Spodziewam się podobnych tendencji u pozostałych operatorów komórkowych. Netia może się oprzeć temu trendowi. Jej atutem staje się to, co do tej pory wyglądało na problem Netii, czyli brak ekspozycji na segment komórkowy. Spółka jest obecna w segmentach telefonii stacjonarnej i internetu szerokopasmowego, gdzie nie ma zaskakujących tendencji. Spodziewam się, że Orange będzie się starał przeczekać trudne makro. Z wypowiedzi zarządu wnioskuję, że spółka nie będzie szła w agresywne kampanie klienckie, które obniżyłyby wartość spółki poprzez presję na przychód z klienta - komentuje Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.