Czerwiec był kolejnym miesiącem silnego napływu na rynek inwestorów indywidualnych. Według danych KDPW liczba otwartych rachunków inwestycyjnych wzrosła o 10 tys., do 1,32 mln i jest już o 69 tys. wyższa niż na początku roku. Wzrost aktywności tej grupy inwestorów można zaobserwować także na świecie, w szczególności w USA, zauważa Andrzej Nowak, dyrektor ds. akcji w AXA TFI.

— Na pewno wpływ na to miał wzrost rynkowej zmienności, chociaż wcześniej takie przypadki nie skutkowały aż takim wzrostem aktywności inwestorów indywidualnych — mówi specjalista.
Niektórzy komentatorzy wskazują, że zamknięcie gospodarek i praca zdalna sprawiły, że ludzie mają więcej czasu na inwestycje na własny rachunek, jednak to również trudna do udowodnienia teza, dodaje Andrzej Nowak.
Tymczasem zmiany w strukturze handlu to czynnik, który ma istotny wpływ na zachowanie rynku. Wszystko dlatego, że drobni inwestorzy preferują spółki o zupełnie innych cechach niż inwestorzy instytucjonalni.
— Z jednej strony częściej inwestują w małe spółki, które są poza zainteresowaniem wielkich graczy. Z drugiej chętnie sięgają po akcje o specyficznym profilu ryzyka, przypominające pod tym względem los na loterii — uważa zarządzający AXA TFI.
Uwaga na pułapki
Ten profil zakłada wyższy potencjał zysku przy jednoczesnej akceptacji wyższego ryzyka. Do tej grupy można zaliczyć tak odmienne grupy spółek, jak te, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, wyglądają na bardzo niedowartościowane pod względem wskaźników wyceny czy pracują nad perspektywicznymi produktami.
— Ci inwestorzy chętnie płacą za niewielką szansę na duży zarobek. To przekłada się na wyższe obroty na spółkach, które znajdują się w kręgu ich zainteresowania. Może też podbijać ich wyceny i prowadzić do szeregu rynkowych nieefektywności — ocenia Andrzej Nowak.
Przykładem tego ostatniego efektu może być brak reakcji rynku na sprzedaż akcji przez członków zarządu po cenie niższej od bieżących notowań rynkowych. Zdaniem specjalisty to może wskazywać, że wielu taką spółką handlują mało doświadczeni inwestorzy. Drobni gracze mają też tendencję do podążania za panującą tendencją rynkową, bez oglądania się na wyceny.
— Jeśli nastroje nagle się pogorszą, a napływy kapitału na rynek nagle ustaną, to będzie mogło to skutkować dużym cofnięciem się kursów — ostrzega Andrzej Nowak.
Niskie wyceny
Wśród spółek cieszących się dużym zainteresowaniem inwestorów znalazł się detalista obuwniczy CCC, który ze względu na trudną sytuację finansową musiał ratować się emisją akcji. Jeśli spółka wyjdzie na prostą, przyniesie inwestorom solidne zyski, jednak ceną nadziei jest podwyższone ryzyko, ocenia zarządzający AXA TFI. Innym przykładem jest biotechnologiczny Mabion.
— Kurs mocno spadł, ale szanse, że jego lek zostanie dopuszczony do obrotu, nadal są. Uzależnienie od jednego produktu to jednak istotny czynnik ryzyka — komentuje Andrzej Nowak.
Pod lupą wielu graczy znalazła się także JSW, która jest silnie uzależniona od kursu dolara oraz cen węgla. Jeśli ceny węgla wzrosną, to potencjałzysków będzie pokaźny, ocenia specjalista AXA TFI. Wielu graczy okazji szuka w Tauronie, którego wycena jest niska, a kurs odbił relatywnie mocno na tle innych przedstawicieli sektora energetycznego.
— Niski wskaźnik cena/zysk przyciąga, a wielu graczy nie wchodzi w szczegóły, co się za nim kryje. Silne zwyżki kursu działają na wyobraźnię inwestorów, którzy zwykle spodziewają się ich kontynuacji — zauważa Andrzej Nowak.
Ze względu na niskie wyceny pod lupą wielu graczy znalazły się Alior Bank, Polimex Mostostal czy Work Service. Pierwsza ze spółek to jeden z najniżej wycenianych banków, jeśli nie liczyć instytucji należących do Leszka Czarneckiego. Polimex Mostostal zniknął z radaru inwestorów instytucjonalnych, kiedy kilka lat temu otarł się o bankructwo, a Work Service negocjuje restrukturyzację zadłużenia z wierzycielami, wylicza zarządzający AXA TFI.
Obietnice zysków
Nie od dzisiaj ulubieńcami inwestorów indywidualnych są spółki gamingowe. Sektor charakteryzują niskie bariery wejścia i wielkie korzyści skali. Taki biznes można łatwo rozwijać, a to dla inwestorów szansa na pokaźne zyski, analizuje specjalista. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszy się CI Games.
— To jedna z tańszych spółek w branży, ale ryzyko zwiększa fakt, że prace deweloperskie finansuje długiem — komentuje Andrzej Nowak.
Do X-Trade Brokers przyciąga niski wskaźnik cena/ zysk, związany z odnotowanymi w pierwszym kwartale rekordowymi wynikami, jednak pojawia się pytanie o ich powtarzalność. Wzmożonym zainteresowaniem cieszą się także przedstawiciele branży fotowoltaicznej, tacy jak Photon Energy czy Columbus Energy.
— Potencjał rozwoju fotowoltaiki przemawia do wyobraźni, jednak w przypadku Columbus Energy wskaźnik cena/zysk sięga 200, a to oznacza bardzo wymagającą wycenę — zauważa specjalista AXA TFI.
Do najbardziej rozgrzanych spółek należą bezpośredni beneficjenci panującej pandemii COVID-19. Przykładem jest producent i dystrybutor sprzętu ochrony osobistej Mercator oraz producent szczepionek Biomed Lublin. Zdaniem An-drzeja Nowaka wielu tego typu spółek w notowaniach odzwierciedlony został skrajnie optymistyczny i mało prawdopodobny scenariusz, a to zachęta do daleko posuniętej ostrożności.
— Wzmożonego zainteresowania świeżo upieczonych inwestorów konkretną spółką nie należy automatycznie traktować jako ostrzeżenia przed inwestowaniem w nią. Jednak w części przypadków można się bardzo sparzyć — ostrzega zarządzający AXA TFI.