Z akcyzy na towary, takie jak paliwo, papierosy czy napoje alkoholowe, do budżetu państwa wpływa ponad 60 mld zł rocznie. Duża część wyrobów akcyzowych musi być oznaczana banderolami, drukowanymi na zlecenie Ministerstwa Finansów (MF) przez Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych (PWPW). Producenci, odprowadzający akcyzę, muszą na dodatek pokrywaćwiększość — co najmniej 80 proc. — kosztów produkcji banderol. A te ciągle rosną.

Płacenie na zapas
Zgodnie z nowym rozporządzeniem MF, od początku września podatnicy będą musieli płacić za druk banderol o 0,45 proc. więcej niż dotychczas. Do budżetu, a za jego pośrednictwem do PWPW, wpłynie z tego tytułu ok. 275 tys. zł więcej. Niewiele, ale wystarczyło, by zdenerwować producentów, którzy uważają, że podwyżki to efekt niekorzystnej umowy między MF a PWPW, zakładającej coroczną waloryzację kosztów.
„Stawki nie powinny być podwyższane ze względu na brak uzasadnienia rynkowego i ekonomicznego. Niski poziom inflacji, szacowany między 0,1 a 0,4 proc. w skali roku nie daje żadnych podstaw do wzrostu opłat. Sprzeciwiamy się podwyżce również ze względu na to, że opłaty były już podwyższane w październiku 2013 r. i miały zabezpieczać pokrycie kosztów ich producenta na kilka lat” — napisało w stanowisku lobbingowym Imperial Tobacco, trzeci pod względem udziałów rynkowych producent papierosów w Polsce. MF twierdzi jednak, że podwyżki są konieczne — a ich skala niewielka.
„W związku ze wzrostem kosztów, jakie ponosi Ministerstwo Finansów na produkcję znaków akcyzy, odpowiednio wzrosną koszty dla podatników. Należy jednocześnie wskazać, że zgodnie z komunikatem prezesa GUS inflacja w 2013 r. wyniosła 0,9 proc., natomiast koszty wytworzenia znaków akcyzy wzrosną jedynie o 0,45 proc.” — głosi odpowiedź biura prasowego MF.
Kontrowersyjne zwolnienia
Jednocześnie część wyrobów akcyzowych jest stale — choć w myśl przepisów tylko „czasowo” — zwalniana z obowiązku oznaczania znakami akcyzy. Zwolnienia uzasadniane są niewielką skalą czarnego rynku (np. w przypadku piwa), technicznymi problemami przy naklejaniu banderol i kosztami niewspółmiernymi do efektów.
Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem, produktów, takich jak piwo, alkohol etylowy skażony, ropa naftowa, gaz ziemny, preparaty smarowe, a także cygara i cygaretki, nie trzeba będzie oznaczać banderolami przynajmniej do końca 2016 r. „Dwuletni okres obowiązywania zwolnienia z obowiązku oznaczania znakami akcyzy wyrobów akcyzowych m.in. piwa pozwoli na ewentualne dostosowanie przepisów w zakresie oznaczania znakami akcyzy, wprowadzenie nowych wzorów banderol, wytworzenie i dystrybucję banderol, w przypadku pojawienia się takiej przesłanki” — informuje MF.
Co ciekawe, o ile banderol nie muszą naklejać producenci piwa, to już producenci sprzedawanego w podobnych opakowaniach cydru, produkowanego z jabłek, od obowiązku się nie wywiną. Szans na to, by cydr zaczął być w sprawie banderoltraktowany jak piwo, raczej nie ma.
„Cydr jest wyrobem akcyzowym zaklasyfikowanym do napojów fermentowanych, które są zaliczane do wyrobów winiarskich i są objęte obowiązkiem oznaczania znakami akcyzy. Obowiązkiem objęte są poszczególne grupy wyrobów akcyzowych, bez względu na to, w jakim opakowaniu jednostkowym się znajdują” — tłumaczy biuro prasowe MF. Producenci i dystrybutorzy cydru o banderole kruszyć kopii nie będą.
— Trudno liczyć na to, że jeden wyrób z całej kategorii zostanie wyłączony z obowiązku banderolowania. Zależy nam przede wszystkim na tym, by cydr zaczęto traktować na równi z piwem w zakresie możliwości reklamowania produktu. Nie widzimy logiki w umożliwianiu reklam piwa, a zakazywaniu cydru, który zazwyczaj nie zawiera więcej niż 5 proc. alkoholu — mówi Grzegorz Bartol, wiceprezes Barteksu.