Dywidendy bez CIT już nie tak oczywiste

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2015-10-11 22:00

Podatnicy będą musieli wykazać ekonomiczne cele czynności prawnych, które przyniosą też zwolnienie dywidend z podatku.

Będzie trudniej skorzystać ze zwolnienia podatkowego od dywidend. Ich nowy warunek, wprowadzony do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT), może być wyjątkowo szczególnie badany przez fiskusa. To skutek dużej nowelizacji obu ustaw o podatkach dochodowych, nie tylko o CIT, uchwalonej w miniony piątek przez Sejm po przegłosowaniu poprawek Senatu.

Nowela zapowiada, że zwolnienie z CIT dla przychodów z dywidend wypłacanych na rzecz spółek posiadających siedzibę lub zarząd na terytorium Polski, lub przez nie, nie będzie przysługiwało, jeżeli osiągnięcie dochodów (przychodów) z dywidend oraz innych przychodów z udziału w zyskach osób prawnych ma związek z umową lub inną czynnością prawną, lub wieloma powiązanymi czynnościami, których głównym lub jednym z głównych celów było zwolnienie podatkowe, które nie oznacza wyłącznie uniknięcia podwójnego opodatkowania wynikającego z umów międzynarodowych. Ponadto, gdy wspomniane czynności nie mają rzeczywistego charakteru, czyli gdy np. jakaś umowa nie jest uzasadniona ekonomicznie.

Fiskus może tak właśnie ocenić cele umowy ograniczającej się do przeniesienia własności udziałów (akcji) spółki wypłacającej dywidendy. Albo stosunki prawne ukształtowane tak, że ich celem jest wykazanie przychodu (dochodu) na poziomie spółki zależnej, aby przetransferować go potem spółce dominującej w formie dywidendy objętej zwolnieniem. Te nowe przepisy doradcy podatkowi określają szczególną klauzulą obejścia prawa podatkowego.

— Nowelizacja wpisuje się w ogólnoeuropejski trend przeciwdziałania agresywnej optymalizacji podatkowej i podwójnemu nieopodatkowaniu dochodów. Uchwalone obostrzenia stanowią implementację zmienionej Dyrektywy Parent Subsidiary, której postanowienia muszą być wdrożone przez kraje członkowskie najpóźniej do końca tego roku — mówi Anna Turska, doradca podatkowy w Kancelarii Ożóg Tomczykowski. Jej zdaniem, nowe przepisy wyznaczają granice zgodnego z prawem planowania podatkowego.

— Brak w polskim systemie podatkowym regulacji, które zakazywałyby niższego opodatkowania, o ile podatnik osiąga taki rezultat, działając zgodnie z prawem. Żaden też przepis nie zobowiązuje do regulowania stosunków cywilnoprawnych w sposób powodujący maksymalne obciążenie podatkowe — wyjaśnia Anna Turska. Jej zdaniem, nowe przepisy wymogą na podatnikach wskazywanie ekonomicznego sensu podejmowanych przez nich czynności prawnych. © Ⓟ

31.12.15

Tego dnia, z wyjątkami, wejdzie w życie nowelizacja ustaw o PIT i CIT.