Start-up wymyślił, jak odpady kawowe zamienić w produkty potrzebne w wielu branżach, a uwierzył w niego m.in. Ciech. Planuje wielomilionowe inwestycje i jeszcze większą sprzedaż.
Coraz więcej inwestorów chce nie tylko zarabiać, ale też wywierać pozytywny wpływ na środowisko. Dowodem tego jest zebranie ostatnio 100 mln zł w ramach drugiego funduszu przez Simpact, który szuka właśnie tego typu start-upów.
Grupa inwestorów w Ecobean
W tę kategorię wpisuje się Ecobean, autor technologii do przetwarzania kawowych odpadów w zrównoważone surowce. Właśnie uwierzyło w niego szerokie grono inwestorów, wykładając ponad 10 mln zł: EIT InnoEnergy, CofounderZone, Ciech Ventures (nowy fundusz wyszukujący innowacje dla giełdowego Ciechu) i aniołowie biznesu z Cobin Angels.
– Nieustannie analizujemy rynek pod kątem skalowalnych, opartych na technologii innowacji, które łączą pozytywny wpływ na środowisko z dużymi możliwościami tworzenia wartości. Ecobean nie tylko spełnia wszystkie te kryteria, ale też wpisuje się w cele związane z cyrkularnością, zrównoważonym rozwojem i zieloną transformacją, dzięki czemu jest istotny dla wielu graczy w ekosystemie: firm chemicznych, HoReCa czy sektora żywności i pasz – komentuje Marcin Wasilewski, prezes EIT InnoEnergy Central Europe.
– Ecobean działa w sektorze, który jest dla nas szczególnie interesujący – zrównoważone surowce i zielone chemikalia będą miały w przyszłości duże znaczenie i wpisują się w naszą strategię rozwoju – dodaje Szymon Smyk, dyrektor ds. rozwoju korporacyjnego i nowych przedsięwzięć Ciechu.
Biznes i nauka
Spółka jest uniwersyteckim spin-offem. Związany z branżą kawową Kacper Kossowski przyszedł do Marcina Koziorowskiego z Politechniki Warszawskiej (PW) ze wstępną koncepcją zagospodarowania odpadów kawowych i pytaniem, jak można naukowo rozwiązać ten problem. Choć domowych sposobów na wykorzystanie fusów jest wiele, to w Europie składuje się ich każdego dnia średnio ok. 9 tys. ton – wynika z danych przytaczanych przez Ecobean.
– Początkowa koncepcja ewoluowała, aż udało się przeprowadzić proces w warunkach laboratoryjnych i w 2018 r. powstała spółka, w której PW jest do dziś udziałowcem poprzez Instytut Badań Stosowanych – mówi Marcin Koziorowski, prezes i współzałożyciel Ecobean.
EIT zainwestował w start-up już w 2019 r., co pozwoliło mu m.in. opracować technologię i przenieść ją do skali półtechnicznej pozwalającej przetwarzać miesięcznie kilka ton fusów, zbudować model logistyczny w partnerstwie z GLS i zainicjować biznesową współpracę z AmRestem, dużymi bankami i korporacjami.

Przydatne produkty zamiast odpadu
Za inwestycję z ramienia EIT odpowiadał Maciej Majchrowicz, który z początkiem tego roku dołączył do Ecobeanu jako członek zarządu odpowiedzialny za rozwój.
– Zastosowanie różnych procesów biotechnologicznych umożliwia nam przetworzenie ponad 90 proc. kawowych fusów na pięć produktów handlowych biologicznego pochodzenia: olej kawowy, ekstrakt antyoksydantów, kwas mlekowy, dodatki białkowe oraz ligninę. Popyt na nie już jest, w produkcji zapewniamy bardzo niski ślad węglowy, a dodatkowo ograniczamy ilość fusów zalegających na wysypiskach i emitujących duże ilości gazów cieplarnianych – podkreśla Maciej Majchrowicz.
Ecobean zajmuje się odbieraniem fusów kawowych od branży HoReCa, z biur i stacji paliw oraz ich przetwarzaniem. Dużą część zużywa na razie na prace badawczo-rozwojowe, ale część przekazuje klientom jako próbki w celu testów i otrzymania niezbędnych certyfikacji.
– Wytwarzamy też już gotowe wyroby – pracujemy nad biodegradowalnym produktem dla znanej sieci kawiarni, a do dużej sieci sklepów dostarczyliśmy płytki i blaty do wystroju wnętrz – informuje Maciej Majchrowicz.
Duże inwestycje
Świeżą gotówkę od inwestorów firma przeznaczy na kilka celów, w tym rozbudowę zespołu w przyszłym roku z 15 do mniej więcej 25 osób – nie licząc współpracujących zespołów badawczych.
– Po drugie, rozwiązujemy globalny problem, więc chcemy ruszyć w 2023 r. z mocniejszą ekspansją w Europie – za najbardziej perspektywiczne rynki uznajemy iberyjski, skandynawski i niemiecki – a w kolejnym kroku myślimy o USA, Francji i Włoszech – zapowiada Marcin Koziorowski.
Trzecim celem jest otwarcie na przełomie 2023 i 2024 r. centrum badawczo-rozwojowego w okolicy Warszawy, w którym Ecobean ruszy też z pilotażową produkcją. Natomiast do końca 2025 r. zamierza uruchomić w Europie co najmniej trzy tzw. gigarafinerie – pierwszą na pewno w Polsce.
– Każda z nich ma przetwarzać ok. 30 tys. ton fusów rocznie, a koszt budowy każdej prognozujemy na kilkanaście milionów euro. W połowie 2023 r. planujemy zamknąć większą rundę z europejskimi i amerykańskimi funduszami venture capital, do której już się przygotowujemy – mówi Marcin Koziorowski.
Nadzieja na miliony
Spółka może obecnie zarabiać nie tylko na sprzedaży produktów, ale też odbiorze fusów. Jest jednak gotowa na to, że przy odpowiedniej skali działalności będzie musiała płacić za surowiec.
– Pierwszych istotnych przychodów spodziewamy się w 2024 r., po uruchomieniu centrum technologicznego, a w 2026 r. planujemy sprzedaż liczoną w dziesiątkach albo wręcz setkach milionów euro, ponieważ planujemy budować gigarafinerie równolegle – twierdzi Maciej Majchrowicz.
Zapewnia, że Ecobean będzie rentowne już po uruchomieniu centrum technologicznego.
– Mamy jednak innowacyjną technologię i globalne ambicje, dlatego do osiągnięcia docelowej marży będziemy potrzebowali większej skali – mówi Maciej Majchrowicz.
Ostatnia dekada to próby przywrócenia w kraju praktyki współpracy pomiędzy jednostkami naukowymi i przemysłem, bo to najbardziej skuteczny i najtańszy sposób na wzrost innowacyjności gospodarki. Proces ten wymaga dostosowania potrzeb i zysków na każdym poziomie współpracy: od naukowców przez ośrodki naukowe po instytucje zarządzające badaniami. Wspieranie takich działań powinno się nasilić i zostać usprawnione dzięki odpowiednim narzędziom finansowym i organizacyjnym – zasadność tego kierunku potwierdzają sukcesy poszczególnych projektów. Szczególnie w obszarach takich jak biomedycyna czy biotechnologia badania naukowe powinny być ukierunkowane na rozwiązywanie problemów społecznych i motywowane potrzebami rynkowymi.