Empik Media and Fashion schudł dla zdrowia

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2016-01-10 22:00

Sprzedaż Learning Systems Polska poprawi bilans EM&F o 20-30 mln zł. Dla Penty zakup to szansa zbudowania portfolio spółek edukacyjnych.

Empik Media and Fashion (EM&F) uciekł w 2014 r. spod topora kredytodawców, restrukturyzując zadłużenie. Jednym z warunków była stopniowa wyprzedaż aktywów, umożliwiająca spłatę 700 mln zł długu. EM&F wyprzedawał w ubiegłym roku spółki z segmentu moda, a zaraz po nowym roku notowany na giełdzie konglomerat pozbył się akcji szkół językowych Learning Systems Polska (LSP). Poprawi to jego bilans.

DOBRA OKAZJA:
DOBRA OKAZJA:
Szkoły językowe, których właścicielem był do niedawna EM&F kierowany przez Krzysztofa Rabianskiego, długo szukały kupca. W koncu okazyjnie kupił je jeden z udziałowców grupy.
Marek Wiśniewski

— Wpływy ze sprzedaży LSP zostaną w całości przeznaczone na spłatę zadłużenia. LSP od kilku lat nie generowała gotówki, więc po transakcji przepływy operacyjne Grupy EM&Fpowinny poprawić się o 20- -30 mln zł — mówi Krzysztof Rabiański, prezes EM&F.

Grupa ma jeszcze prawie dwa lata na spłatę zadłużenia. Pieniędzy dostarczy głównie sprzedaż Smyka (czytaj obok), sieci sklepów z artykułami dla dzieci, która powinna nastąpić w tym roku. Penta, największy akcjonariusz EM&F, zapłacił 38 mln zł za 93 proc. LSP (pozostałe udziały odkupił od założycieli spółki).

To niewiele — rok temu, gdy ruszały przygotowania do transakcji, pisaliśmy o oczekiwaniach właścicieli na poziomie 300 mln zł. W księgach spółki wartość LSG systematycznie spadała — na koniec 2014 r. było to 63 mln zł, a rok wcześniej — 92 mln zł: Spółka mocno ucierpiała na zawirowaniach politycznych w Rosji i na Ukrainie — utrata klientów na Wschodzie przełożyła się na spadające przychody i rentowność LSP. Nic dziwnego, że na szkoły nie było wielu chętnych.

Pojedynczy inwestorzy negocjowali akwizycję, ale w trakcie procesu tracili zainteresowanie spółką, która nie ma perspektyw na wzrost. Dlaczego kupiła ją Penta? Czy nie tylko po to, by ratować bilans EM&F? Czeski fundusz twierdzi, że nie.

— Mamy długoterminowy horyzont inwestycyjny i chcemy wzmocnić naszą pozycję w ramach EM&F.Nasza strategia zmieniła się z podejścia typowego dla private equity w kierunku inwestycji długofalowych. Chcemy stworzyć długoterminowe platformy inwestycyjne w obszarach ochrony zdrowia, usług finansowych, nieruchomości, produkcji przemysłowej. Rozważamy, czy na bazie LSP nie utworzyć kolejnej platformy inwestycyjnej związanej z edukacją, stąd decyzja o inwestycji w LSP — mówi Martin Danko, rzecznik Penty.

Obecnie największy udział w portfolio funduszu ma sektor ochrony zdrowia — Penta jest m.in. udziałowcem notowanego na warszawskiej giełdzie EMC oraz sieci aptek Dr Max. Trzy lata temu fundusz zmienił strategię — od tego czasu mocno rozgląda się w sektorze nieruchomościowym. Ciekawostką jest to, że rozpoczął też inwestycje na rynku prasy, co wzbudziło duże kontrowersje w Czechach i na Słowacji.