Europa wystraszona, Amerykę kuszą surowce

Marek Druś
opublikowano: 2011-05-10 00:00

Na europejskich rynkach akcji nadal spadki. Tym razem przewaga podaży była wynikiem powrotu obaw eskalacji kryzysu zadłużenia w Europie. Stało się tak po doniesieniach o uzgodnieniu złagodzenia warunków pomocy finansowej udzielonej w ubiegłym roku Grecji przez Unię Europejską, a także o obniżeniu ratingu tego kraju przez Standard Poor’s.

Koszt ubezpieczenia od niewypłacalności Grecji wzrósł i jest rekordowy. Mocno taniały akcje greckich spółek, m.in. National Bank of Greece. Rosnący niepokój inwestorów spowodował spadki także na rynkach innych, borykających się z zadłużeniem państw strefy euro. Staniały mono akcje m.in. portugalskiego Banco Espirito Santo, a także hiszpańskiego Banco Bilbao Vizcaya Argentaria oraz irlandzkiego Bank of Ireland.

W USA inwestorzy większą uwagę niż Grecji i jej problemom poświęcili wyhamowaniu spadków na rynku surowców. Indeksy rosły dzięki zwyżkom kursów akcji m.in. koncernu naftowego ConocoPhillips, czy giganta górniczo-hutniczego Freeport-McMoRan Copper Gold. Najsłabszym z 10 głównych segmentów SP500 były spółki finansowe, m.in. z powodu spadku notowań Citigroup po odwróconym splicie jego akcji.