Po sześciu sesjach spadków główne giełdy Starego Kontynentu zakończyły wtorkowe notowania niewielkimi zwyżkami. Wzrostom przewodził sektor chemiczny dzięki dobrym raportom BP i BASF. Koniunkturę poprawiła dodatkowo publikacja wskaźnika nastrojów konsumentów w USA.
Spółki paliwowe wzrosły dzięki wynikom brytyjskiego koncernu BP, który zaskoczył rynek realizacją prognoz. Kurs brytyjskiego giganta zyskał 3 proc.
Prawie 5,5 proc. zarobiły akcje niemieckiego koncernu BASF. Zysk chemicznego giganta w pierwszym kwartale spadł znacznie mniej niż oczekiwano, dodatkowo koncern podtrzymał dobrą prognozę na cały rok.
British American Tobacco producent Lucky Strików stracił 1,2 proc. po spadku sprzedaży o 6 proc. Mimo tego zysk spółki nieznacznie wzrósł i prognozy pozostały bez zmian.
Metro, niemiecka sieć sprzedaży, mocno zaangażowana na polskim rynku, poinformowała o wzroście sprzedaży o 5,2 proc. dzięki rosnącemu o 15 proc. obrotowi poza granicami Niemiec. Jednak rynek spodziewał się lepszych wyników i akcje spółki straciły 1,26 proc.
Fatalne nastroje panowały w sektorze TMT. Spadki rozpoczął francuski koncern Vivendi Universal, którego strata w pierwszym kwartale wyniosła 17 mld euro, w efekcie jednorazowego odpisu wartości związanego z akwizycją. Akcje France Telecom po spadku prawie o 5 proc. spadły do najniższego w historii poziomu 26,66 euro za akcję mimo że operator zanotował wzrost sprzedaży o 5,6 proc.
We Frankfurcie Xetra Dax stracił 0,66 proc., paryski Cac 40 zarobił 0,73 proc., a londyński FTSE zarobił 0,23 proc.
PK