Europejskie indeksy rosną wraz z postępami aliantów

opublikowano: 2003-04-03 19:16

W czwartek główne giełdy Starego Kontynentu zanotowały wzrosty już drugi dzień z rzędu. Wyjątkiem jest giełda we Frankfurcie, która ugięła się pod naciskiem kiepskich danych makro. Na pozostałych parkietach postępy wojsk koalicji na froncie w Iraku zachęciły inwestorów do kupowania przecenionych akcji. Optymizm graczy utrzymywał się przez większą część sesji, mimo zapowiedzi Sekretarza Obrony USA Donalda Rumsfelda, że walki o Bagdad będą ciężkie.

Na zamknięciu brytyjski FTSE zarobił 0,47 proc. i powrócił do poziomu z 19 marca, ostatniej sesji przed wybuchem wojny. Z kolei paryski CAC 40 zyskał 1,63 proc. jednak traci do poziomu z 19 marca jeszcze 1,7 proc. Francuski indeks w ciągu ostatnich dni zredukował stratę aż o 6 proc.

Ponad 1.5 proc. do okresu przedwojennego traci niemiecki DAX, który potaniał w czwartek o 0,8 proc. Frankfurckiej giełdzie zaszkodziły informacje o najwyższym od pięciu lat bezrobociu w Niemczech oraz spadku wskaźnika aktywności europejskiego sektora usług do najniższego poziomu od 17 miesięcy. Czarę goryczy przelały dane z USA, informujące o wzroście bezrobocia i spadku w sektorze usług największej gospodarki świata.

Inwestorów nie zaskoczył Europejski Bank Centralny (ECB), który zgodnie z oczekiwaniami, pozostawił w czwartek stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, dając sobie w ten sposób więcej czasu na ocenę szkód, jakiej europejskiej gospodarce może wyrządzić wojna z Irakiem. Wojna sprawiła, że nawet bardzo skromna prognoza tegorocznego wzrostu gospodarczego dla strefy euro - szacowanego na 1 proc. - stanęła pod znakiem zapytania.

Na czwartkowej sesji największym popytem na europejskich rynkach cieszyły się akcje największych reasekuratorów: Munich Re, Swiss Re i Hannover Re. Tanie akcje odrabiały ostatnie straty, gdyż analitycy J.P. Morgan Securities podnieśli rekomendację całej branży.

W Paryżu o 4,9 proc. podrożała cena papierów L'Oreal. Największy na świecie producent kosmetyków poinformował o 10 proc. wzroście sprzedaży w pierwszym kwartale.

Paweł Kubisiak