Polska buduje koalicję, która przekona Brukselę do wyłączenia projektów PPP z długu publicznego
893 km — tyle jest w Polsce autostrad. W budowie mamy ponad 700 km
szybkich tras. Większość odcinków, finansowanych przez państwo, jest
mocno opóźniona. Powstaną w latach 2012-14 i wtedy będziemy mieć niemal
pełną sieć autostradową. Oprócz odcinka Warszawa — Terespol brakować
będzie „tylko” 140-kilometrowego odcinka A1 Tuszyn — Pyrzowice. Rząd
chciał zbudować go w modelu publiczno- -prywatnego partnerstwa (PPP).
Przetarg miał być ogłoszony w tym roku. Jednak konieczność włączania PPP
w dług i deficyt publiczny ostudził zapał resortu finansów, więc na
szybki konkurs ofert nie ma co liczyć.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Polska buduje koalicję, która przekona Brukselę do wyłączenia projektów PPP z długu publicznego
893 km — tyle jest w Polsce autostrad. W budowie mamy ponad 700 km
szybkich tras. Większość odcinków, finansowanych przez państwo, jest
mocno opóźniona. Powstaną w latach 2012-14 i wtedy będziemy mieć niemal
pełną sieć autostradową. Oprócz odcinka Warszawa — Terespol brakować
będzie „tylko” 140-kilometrowego odcinka A1 Tuszyn — Pyrzowice. Rząd
chciał zbudować go w modelu publiczno- -prywatnego partnerstwa (PPP).
Przetarg miał być ogłoszony w tym roku. Jednak konieczność włączania PPP
w dług i deficyt publiczny ostudził zapał resortu finansów, więc na
szybki konkurs ofert nie ma co liczyć.
Zostaje „gierkówka”
Resort infrastruktury i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad
czekali z ogłoszeniem przetargu na opinię Eurostatu dotyczącą tego, czy
projekt A1 wliczać w dług i deficyt budżetowy. — Niedawno ją
otrzymaliśmy. Eurostat ostrożnie podchodzi do wyłączania projektów PPP z
długu i deficytu — mówi Radosław Stępień, wiceminister infrastruktury.
Mówiąc wprost — Eurostat nie chce słyszeć o niewliczaniu kosztów A1 w
dług i deficyt budżetowy. Jak w takim razie dojedziemy do Katowic? —
Jestem przekonany, że odcinek Tuszyn — Pyrzowice wybudujemy w formule
PPP. Pracujemy nad projektem budowlanym dla niego i będziemy budować
odcinek Stryków — Tuszyn. Dzięki temu do Tuszyna dojedziemy autostradą i
tam włączymy się do ruchu na dobrej jakości czteropasmówce — twierdzi
Radosław Stępień. Czyli w Tuszynie czeka na nas stara, dobra „gierkówka”.
No risk, no PPP
Konieczność wliczania PPP w zobowiązania budżetu to spory problem nie
tylko przy budowie A1, ale także przy realizacji innych projektów
infrastrukturalnych planowanych przez samorządy. Ministerstwo
Infrastruktury chciałoby w tym modelu budować także lotnisko centralne i
koleje dużych prędkości. Czy trzeba będzie z nich zrezygnować? Resort
zapewnia, że nie. Ma pomysł, jak PPP nie wliczać do długu i deficytu. —
Budujemy koalicję, by przekonać Komisję Europejską do określenia
precyzyjnych reguł dla PPP — twierdzi Radosław Stępień. Resort chce też,
by Komisja Europejska na nowo zdefiniowała rodzaje ryzyka w PPP i
określiła parytet jego podziału między stronę publiczną a prywatną. — No
risk, no PPP. Chodzi nam o to, by Komisja Europejska jasno stwierdziła,
że jeśli na przykład partner prywatny weźmie na siebie 2 z 3 rodzajów
ryzyka, to projekt jest poza długiem i deficytem — twierdzi
wiceminister. Oto przykład. Jeśli partner prywatny weźmie na siebie
ryzyko finansowania, budowy i utrzymania autostrady, a strona publiczna
ryzyko natężenia ruchu, to parytet będzie 3 do 1, więc projekt nie
wchodziłby w zobowiązania budżetu. — I jeszcze jedna kwestia.
Chcielibyśmy, by Bruksela jasno określiła, czy do długu i deficytu już
na starcie trzeba wpisywać wszystkie zobowiązania strony publicznej w
całym okresie trwania koncesji, czyli 30-40 lat, czy też roczne bieżące
zobowiązania. To ogromna różnica — mówi Radosław Stępień. To fakt.
Zazwyczaj w projektach PPP w tzw. modelu za dostępność prywatny partner
pobiera opłaty od użytkowników, które przekazuje podmiotom państwowym,
które płacą mu za udostępnienie obiektu. Początkowo państwo dokłada do
inwestycji, ale kiedy po latach zaczyna się ona zwracać, partycypuje w
zyskach. Roczne płatności liczone są w milionach złotych, ale gdyby na
starcie trzeba było zaliczyć do długu cały projekt, trzeba by powiększać
go o miliardy, co byłoby zabójstwem da niejednego budżetu. — Mamy w
pamięci niedawny przykład Portugalii, której Komisja Europejska zaleciła
wliczyć w dług i deficyt nawet już istniejące PPP, co spowodowało spore
kłopoty. Chcemy mieć pewność, że PPP nie musimy wliczać w dług: ani
teraz, ani za 5-10 lat — podkreśla Radosław Stępień.
Zdrowy Biznes
Bądź na bieżąco z informacjami dotyczącymi wpływu pandemii koronawirusa na biznes oraz programów pomocowych
ZAPISZ MNIE
×
Zdrowy Biznes
autor: Katarzyna Latek
Wysyłany nieregularnie
Bądź na bieżąco z informacjami dotyczącymi wpływu pandemii koronawirusa na biznes oraz programów pomocowych
ZAPISZ MNIE
Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Administratorem Pani/a danych osobowych będzie Bonnier Business (Polska) Sp. z o. o. (dalej: my). Adres: ul. Kijowska 1, 03-738 Warszawa. Nasz telefon kontaktowy to: +48 22 333 99 99. Nasz adres e-mail to: rodo@bonnier.pl. W naszej spółce mamy powołanego Inspektora Ochrony Danych, adres korespondencyjny: ul. Ludwika Narbutta 22 lok. 23, 02-541 Warszawa, e-mail: iod@bonnier.pl. Będziemy przetwarzać Pani/a dane osobowe by wysyłać do Pani/a nasze newslettery. Podstawą prawną przetwarzania będzie wyrażona przez Panią/Pana zgoda oraz nasz „prawnie uzasadniony interes”, który mamy w tym by przedstawiać Pani/u, jako naszemu klientowi, inne nasze oferty. Jeśli to będzie konieczne byśmy mogli wykonywać nasze usługi, Pani/a dane osobowe będą mogły być przekazywane następującym grupom osób: 1) naszym pracownikom lub współpracownikom na podstawie odrębnego upoważnienia, 2) podmiotom, którym zlecimy wykonywanie czynności przetwarzania danych, 3) innym odbiorcom np. kurierom, spółkom z naszej grupy kapitałowej, urzędom skarbowym. Pani/a dane osobowe będą przetwarzane do czasu wycofania wyrażonej zgody. Ma Pani/Pan prawo do: 1) żądania dostępu do treści danych osobowych, 2) ich sprostowania, 3) usunięcia, 4) ograniczenia przetwarzania, 5) przenoszenia danych, 6) wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania oraz 7) cofnięcia zgody (w przypadku jej wcześniejszego wyrażenia) w dowolnym momencie, a także 8) wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Podanie danych osobowych warunkuje zapisanie się na newsletter. Jest dobrowolne, ale ich niepodanie wykluczy możliwość świadczenia usługi. Pani/Pana dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Zautomatyzowane podejmowanie decyzji będzie się odbywało przy wykorzystaniu adekwatnych, statystycznych procedur. Celem takiego przetwarzania będzie wyłącznie optymalizacja kierowanej do Pani/Pana oferty naszych produktów lub usług.
Wyjście awaryjne
Polskie pomysły dotyczące PPP i deficytu popiera np. Rumunia, natomiast
Szwecja nie chce, by PPP było ucieczką przed rzeczywistym określaniem
długu i deficytu. Wygląda więc na to, że przekonanie Brukseli do racji
prezentowanych przez polski rząd może potrwać miesiące, a może nawet
lata. Tymczasem właśnie ruszają dyskusje związane z realizacją
inwestycji z funduszy unijnych na lata 2014-20. Może więc zamiast starać
się przekonać Brukselę do nowego definiowania PPP, warto włączyć
przewidziane w tym modelu inwestycje na listę unijną? — Można też
postarać się o połączenie funduszy unijnych z prywatnymi w PPP — uważa
Radosław Stępień. W przyszłej perspektywie Polska ma dostać około 80 mld
EUR. To więcej niż obecnie, jednak potrzeby inwestycyjne są tak duże, że
bez PPP się nie obejdzie.