Fiskus znów utrudnia życie SKA

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2014-06-03 00:00

CIT: Spółki komandytowo-akcyjne będą się procesować ze skarbówką. Nie daje im ona prawa do odroczenia opodatkowania, jeżeli mają wśród wspólników osoby fizyczne. Doradcy twierdzą, że nie ma ku temu podstaw

Fiskus nie odpuszcza spółkom komandytowo-akcyjnym (SKA). Tym razem na celowniku znalazły się te, w których przynajmniej jeden udziałowiec jest osobą fizyczną. Według organów podatkowych, takie spółki powinny od tego roku płacić podatek dochodowy od osób prawnych (CIT). Wszystkie bez wyjątku. Nie mają nawet prawa do skorzystania z przepisów przejściowych, odraczających moment objęcia tym podatkiem — aż do chwili, gdy w SKA zakończy się rok obrotowy rozpoczęty przed początkiem 2014 r. i trwający po tej dacie. Dowiadują się o tym dopiero teraz, po kilku miesiącach obowiązywania regulacji, które tego rodzaju spółkom nadały status podatnika CIT.

DECYZJA SPÓŁKI:
 Dla ułatwienia rozliczeń SKA może wybrać rok obrotowy taki sam jak rok podatkowy jednego ze wspólników. Ale nie musi to być wyłącznie wspólnik będący osobą fizyczną – twierdzi Wojciech Kaptur, doradca podatkowy z kancelarii PragmatIQ. [FOT. ARC]
DECYZJA SPÓŁKI: Dla ułatwienia rozliczeń SKA może wybrać rok obrotowy taki sam jak rok podatkowy jednego ze wspólników. Ale nie musi to być wyłącznie wspólnik będący osobą fizyczną – twierdzi Wojciech Kaptur, doradca podatkowy z kancelarii PragmatIQ. [FOT. ARC]
None
None

Fiskus pyta o wspólników

Sedno problemu tkwi właśnie w roku obrotowym. Organy podatkowe twierdzą, że jeżeli udziałowiec jest osobą fizyczną, to rok obrotowy powinien być zbieżny z rokiem podatkowym osoby fizycznej. Czyli może być to wyłącznie rok kalendarzowy, bo tylko taki rok podatkowy jest przewidziany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT).

Ustawa o CIT dopuszcza inne rozwiązania. Taki pogląd fiskus przedstawia w interpretacjach podatkowych, które w ostatnich tygodniach otrzymują SKA w odpowiedzi na wnioski złożone z początkiem tego roku o rozmaite wykładnie podatkowe. Wydanie interpretacji poprzedza dodatkowe pytanie od izby — czy komplementariuszami lub akcjonariuszami spółki były osoby fizyczne. P

ojawia się ono w wezwaniu do uzupełnienia wniosku o taką informację, w ciągu 7 dni, z uzasadnieniem,że wnioskodawca ma obowiązek przedstawienia stanu faktycznego w sposób wyczerpujący, kompleksowo, co jest niezbędne do zajęcia stanowiska przez organ podatkowy i czego wymaga art. 14b par. 1 ordynacji podatkowej. Na końcu pada stwierdzenie, że brak uzupełnienia wniosku w podanym terminie oznacza pozostawienie podania bez rozpatrzenia.

Ministerstwo wyjaśnia

Wezwanie tej treści nie jest przypadkiem odosobnionym. Na redakcyjnym biurku leżą kopie takich pism od dyrektorów izb skarbowych w Bydgoszczy, Katowicach, Poznaniu, czyli trzech z pięciu upoważnionych do wydawania indywidualnych interpretacji podatkowych. Ta korespondencja zadziwia doradców podatkowych, którzy mówią (także jednym głosem), że w omawianych sprawach status prawny wspólnika jest bez znaczenia, bo nie określa tego żaden przepis.

Zapisu o zobowiązaniu SKA do dostosowania jej roku obrotowego do roku podatkowego udziałowca-osoby fizycznej nie znajdziemy ani w kodeksie spółek handlowych, ani w ustawach o rachunkowości, ani podatkowych — usłyszeliśmy np. w kancelariach PragmatIQ oraz Stone & Feather Tax Advisory.

Ich doradcy są zdecydowani bronić swoich argumentów. „Puls Biznesu” zwrócił się do Ministerstwa Finansów (MF) o wskazanie jednoznacznej podstawy prawnej wspomnianego wymogu. W odpowiedzi MF przypomina, że przed 1 stycznia 2014 r. spółka komandytowo-akcyjna nie była podatnikiem podatku dochodowego, traktowano ją jako spółkę niebędącą osobą prawną. Poza tym, według ordynacji podatkowej rokiem podatkowym jest kalendarzowy, chyba że ustawa podatkowa stanowi inaczej, a ponieważ ustawa o PIT nie zawiera takich odrębnych regulacji, to dla podatników jej podlegających zawsze jest właśnie kalendarzowy.

Definiując rok obrotowy, resort odwołuje się do art. 3 ust. 1 pkt 9 ustawy o rachunkowości, który określa, że jest nim rok kalendarzowy lub inny okres trwający 12 kolejnych pełnych miesięcy kalendarzowych, stosowany również do celów podatkowych. Rok ten i jego zmiany ustala się w statucie lub umowie utworzenia jednostki. Jednocześnie MF stwierdza, że ustawa o rachunkowości nie jest ustawą podatkową, czyli nie może określać roku obrotowego innego niż rok podatkowy. Na tej podstawie MF ocenia, że ponieważ osoby fizyczne jako wspólnicy SKA nie miały prawa przyjąć roku podatkowego innego niż kalendarzowy, to stosownie do powołanego przepisu spółki miały obowiązek wprowadzić również taki rok obrotowy.

Przepisy dla wybranych

— Jest oczywiste, że osoba fizyczna nie może przyjąć innego roku podatkowego niż kalendarzowy. Lecz to nie oznacza, że gdy jest ona wspólnikiem, to spółka osobowa musi zawsze wybierać tylko taki rok obrotowy. Wspólnicy mogą mieć różne lata podatkowe. Dla ułatwienia rozliczeń spółka może wybrać rok obrotowy taki, jak podatkowy któregoś ze wspólników, ale nigdzie nie ma wymogu, aby zawsze musiała się dostosować do osoby fizycznej — komentuje wyjaśnienia MF Wojciech Kaptur, doradca podatkowy z kancelarii PragmatIQ. Podkreśla, że szczególna sytuacja odnosi sie do SKA — zgodnie z interpretacją ogólną MF, akcjonariusze takich spółek w 2013 r. płacili podatek dopiero od wypłaconej dywidendy.

— Dla prawidłowego rozliczenia się akcjonariusza z podatku dochodowego zgodność roku obrotowego jego i spółki nie miała i nadal nie ma więc żadnego znaczenia — podkreśla Wojciech Kaptur. Nawiązując do sytuacji sprzed 2014 r., resort podkreśla, że podatnikami byli udziałowcy SKA i na nich spoczywał obowiązek stosowania odpowiednich przepisów ustawy o PIT, a spółki powinny prowadzić księgi rachunkowe tak, aby umożliwić prawidłową realizację obowiązków podatkowych przez wspólników. MF dodaje: dla takich spółek rok obrotowy zawsze kończył się z upływem roku kalendarzowego, np. 31 grudnia 2013 r.

„W konsekwencji art. 4 nowelizacji [przepis przejściowy, odraczający opodatkowanie — przyp. red.] de facto nie znajduje zastosowania do SKA, w której co najmniej jednym z jej wspólników była osoba fizyczna” — podsumowuje MF w wyjaśnieniach dla „PB” i stanowczo stwierdza: takie spółki istniejące przed 31 grudnia 2013 r., począwszy od 1 stycznia 2014 r., podlegają CIT. Wojciech Kaptur z zaskoczeniem przyjmuje zdecydowane wykluczenie takich spółek z grupy podmiotów objętych ochroną przepisów przejściowych. Jego zdaniem, fiskus sam sobie przeczy. Doradca przypomina, jak podczas prac legislacyjnych, aby uniknąć zarzutu niekonstytucyjności (co do ochrony interesów w toku) MF pracowało nad regulacjami pozwalającymi przez określony czas korzystać niektórym SKA ze starych, korzystnych zasad. I uchwalono je, obejmując przepisami przejściowymi także spółki ze wspólnikami będącymi osobami fizycznymi.

— W przepisach tych czytamy o spółkach z rokiem obrotowym niekończącym się 31 grudnia 2013 r., także tych, których wspólnikami są podatnicy PIT, uzyskujący przychody z uczestnictwa w SKA z tytułu objęcia bądź nabycia w niej udziałów.

To wprost potwierdza, że ustawodawca nie wykluczał i nie wyklucza w takich spółkach roku obrotowego innego niż kalendarzowy, a wręcz że to dopuszcza — wyjaśnia przedstawiciel PragmatIQ. Wojciech Kaptur przywołuje przy tym interpretację podatkową izby bydgoskiej z 2008 r., w której napisano, że minister finansów nie ma uprawnienia do interpretowania przepisów ustawy o rachunkowości w interpretacjach prawa podatkowego.

— Widać, że MF przyznało sobie kompetencje do rozstrzygania zagadnień związanych z wyborem roku obrotowego tylko po to, żeby zahamować wykorzystanieSKA z tzw. przedłużonym rokiem obrotowym. Ale organy podatkowe nie mają prawa do weryfikowania przyjętego przez spółkę roku obrotowego. Mogą kontrolować tylko podatkowy.

Ten pierwszy to pojęcie z zakresu prawa bilansowego, ten drugi to pojęcie z zakresu prawa podatkowego, i nie oznaczają tego samego. Potwierdzały to wcześniej organy podatkowe oraz sądy administracyjne — mówi doradca.

Obie kancelarie podkreślają, że wybór roku obrotowego jest decyzją wspólników spółki i zostaje ustalony w statucie weryfikowanym przez sąd rejestrowy pod kątem zgodności z prawem. Sąd odmówi jego wpisu do rejestru, gdy znajdzie w nim postanowienia niezgodne z przepisami. Gdy sąd zaakceptuje statut, organ podatkowy nie ma podstaw, by go podważać.

Partnerzy w Stone & Feather Tax Advisory oceniają obecne poglądy MF wręcz jako niekonstytucyjne. Doradca podatkowy z PragmatIQ prognozuje, że wydawane teraz interpretacje z dużym prawdopodobieństwem zostaną zakwestionowane przez sądy administracyjne. Doradcy podatkowi spodziewają się, że spółki będą walczyć o swoje prawa na drodze sądowej.

Kontra doradców podatkowych

Według doradców podatkowych stanowisko MF:

nie ma poparcia w przepisach kodeksu spółek handlowych — wspólnik i spółka są wobec siebie prawnie niezależni, to odrębne podmioty prawne, jest sprzeczne z ustawą o rachunkowości — nie różnicuje ona roku obrotowego zależnie od tego, kto jest ich wspólnikiem, według tej ustawy rok obrotowy spółki może być inny niż kalendarzowy w każdej ze spółek objętej jej przepisami, nie ma uzasadnienia w ustawach podatkowych — rok podatkowy osoby fizycznej jest zgodny z kalendarzowym, ale z tego nie wynika, że taki sam musi być rok obrotowy spółki osobowej; przychody z tej spółki wspólnik będący osobą fizyczną uwzględnia w swoim rozliczeniu za dany rok, przy latach łamanych — w odpowiedniej proporcji, prowadzi do absurdalnych skutków — np. nie wiadomo, co należy zrobić, gdy do akcjonariuszy SKA, której wspólnikami były wcześniej osoby prawne, dołączy osoba fizyczna: czy spółka powinna zmienić rok obrotowy, a jeśli tak, to według jakich procedur i na podstawie jakich przepisów.

Stanowisko skarbówki sprzed lat

Zgodnie z art. 14b par. 1 ordynacji podatkowej, minister finansów publicznych, na pisemny wniosek zainteresowanego, wydaje, w jego indywidualnej sprawie, pisemną interpretację przepisów prawa podatkowego. Ordynacja definiuje pojęcia „przepisy prawa podatkowego” w art. 3 pkt 2 i obejmuje nią ustawy podatkowe, postanowienia ratyfikowanych przez Polskę umów o unikaniu podwójnego opodatkowania oraz innych umów międzynarodowych dotyczących problematyki podatkowej, a także przepisy aktów wykonawczych do ustaw podatkowych. W konsekwencji, wobec tego, że unormowania ustawy o rachunkowości nie stanowią przepisów prawa podatkowego, minister finansów nie ma uprawnienia do interpretowania ich w trybie wydawania indywidualnych interpretacji prawa podatkowego. Tak więc problem ustalenia roku obrotowego, a także dokumentowania zdarzeń gospodarczych nie podlega analizie w ramach interpretacji indywidualnej (Izba Skarbowa w Bydgoszczy, interpretacja z 13 listopada 2008 r., nr: ITPB3/423-472/08/ AW i.ITPB1/415-474/08/IG).

Z wyjaśnień Ministerstwa Finansów dla „Pulsu Biznesu”

Rokiem podatkowym jest kalendarzowy, chyba że ustawa podatkowa stanowi inaczej. W myśl art. 3 pkt 1 ordynacji podatkowej, za ustawy podatkowe rozumie się ustawy dotyczące podatków, opłat oraz niepodatkowych należności budżetowych określające podmiot, przedmiot opodatkowania, powstanie obowiązku podatkowego, podstawę opodatkowania, stawki podatkowe oraz regulujące prawa i obowiązki organów podatkowych, podatników, płatników i inkasentów, a także ich następców prawnych oraz osób trzecich. Ustawa o rachunkowości określa, że rokiem obrotowym jest kalendarzowy lub inny okres trwający 12 kolejnych miesięcy kalendarzowych, stosowany również do celów podatkowych. Rok obrotowy lub jego zmiany określa statut lub umowa, na podstawie której utworzono jednostkę. Jeżeli działalność rozpoczęto w drugiej połowie przyjętego roku obrotowego, to księgi rachunkowe i sprawozdanie finansowe za ten okres można połączyć z księgami i sprawozdaniem za rok następny. W przypadku zmiany roku obrotowego pierwszy po niej rok powinien być dłuższy niż 12 miesięcy. Od 1 stycznia 2014 r. SKA, jako podatnik CIT, ma prawo wybrać rok podatkowy inny niż kalendarzowy. Konieczny jest wtedy wpis do Krajowego Rejestru Sądowego.

 

OKIEM EKSPERTA

Zachęcam do dyskusji z fiskusem

MARIUSZ MACHCIŃSKI

doradca podatkowy, partner w Stone & Feather Tax Advisory

Analizując interpretacje wydawane w sprawie SKA z udziałem osób fizycznych i wyjaśnienia MF, trudno uciec od poczucia absurdu. Ministerstwo stara się wszelkimi środkami zastopować SKA, to rozumiem. Dlaczego jednak przekracza przy tym granice powagi i rozsądku? Pamiętam bój o przepisy przejściowe dla SKA, których rok obrotowy jest inny niż kalendarzowy. Ministerstwo długo opierało się przed ich wprowadzeniem, ale pod naporem krytyki, w tym ze strony Rządowego Centrum Legislacji, ostatecznie je uwzględniło. Przepisy te objęły równo wszystkich podatników. Dzisiaj okazuje się, że w niewiadomy sposób z pakietu ochronnego wypadły SKA, których wspólnikami są osoby fizyczne. Byłoby to naprawdę ciekawe zagadnienie do dyskusji, polemiki, rozmowy, gdyby nie jego fatalne skutki. I mam tu na myśli nie tylko podatników (chociaż to oni ponoszą ryzyko i koszty finansowe stanowiska MF), ale cały system podatkowy. Wygląda to bowiem trochę tak, jakby ministerstwo szło na otwartą wojnę z podatnikami, a swoje braki w przygotowaniu (przepisy o SKA wprowadzano w życie przeszło dwa lata) dość nieudolnie maskowało agresywną retoryką. Pocieszeniem może być, że stanowisko MF nie znajduje dzisiaj żadnego oparcia w przepisach, można z nim dyskutować na wiele sposobów i do tego wszystkich zachęcam.