"Polska i Republika Czeska prawdopodobnie skorzystałyby najmniej z przyjęcia euro. Oba kraje zrezygnowałyby z wiarygodnej i niezależnej polityki pieniężnej, która była pomocna we wspieraniu dostosowań makroekonomicznych. W Polsce EMU [Europejska Unia Monetarna - red.] wzmocniłaby finanse zewnętrzne - jedna z kluczowych słabości z punktu widzenia ratingu - ale zasadnicza część kredytów w walutach obcych gospodarstw domowych denominowana jest we franku szwajcarskim" - czytamy w komunikacie.
Zadłużenie zagraniczne netto w Polsce stanowi ekwiwalent 45% PKB, zaś dług denominowany w euro stanowił 6% PKB w odniesieniu do sektora prywatnego i 12% PKB w przypadku sektora rządowego, podkreślono w materiale.
Agencja napisała, że przyjęcie euro byłoby neutralne lub pozytywne dla wiarygodności kredytowej poszczególnych krajów regionu, a rating zadłużenia w walutach obcych mógłby wzrosnąć o maksymalnie jeden, a w wyjątkowych przypadkach - dwa stopnie.


