Fortis zainwestował w platynę i wyszło mu to tylko na dobre

Paweł Zielewski
opublikowano: 2002-07-15 00:00

Fortis Bank i jego private banking? Znowu? A tak. Jest powód — dwa miesiące temu oferta bankowości prywatnej pozostawiała sporo do życzenia, była wręcz nieco chaotyczna. Jej rozwinięcie i uporządkowanie nie tylko wyszło Fortisowi na zdrowie, ale czyni z banku poważnego konkurenta największych graczy na tym specyficznym rynku.

Przed dwoma miesiącami, kiedy opisywaliśmy propozycje private banking Fortis Banku, instytucja zasłużyła sobie na miano „przyzwoitego banku z przyzwoitą ofertą”. Głównym grzechem jej szefów był brak agresywnej plityki w zdobywaniu klientów. Podobnie zresztą, jak szefów pozostałych banków oferujących ekskluzywne pakiety finansowe, ale w przypadku Fortisu i banków podobnych mu wielkością, grzech ten ma swój wstydliwy wymiar w liczbie najbogatszych klientów instytucji.

Fortis się przełamał. Pomyślał i wymyślił raz jeszcze ogólnie znany przepis na dobrą ofertę — wziąć wszystko, co najlepsze z dotychczasowych propozycji, doprawić kilkoma oryginalnymi rozwiązaniami, całość opatrzyć chwytliwą nazwą i — w końcu — zacząć gotowe danie głośno zachwalać.

Bank chyba trafił w swój złoty środek, bo teraz ryzyko, że klient, który się na jego nowe danie skusi, dostanie niestrawności finansowej, jest niewielkie.

Owo danie to Pakiet Platynowy — zestaw usług finansowych mających wszelkie znamiona oferty private banking z prawdziwego zdarzenia.

Dla każdego uczestnika Pakietu Platynowego przygotowywana będzie indywidualna strategia — zapowiedzieli przedstawiciele banku podczas prezentacji pakietu i — chyba nieświadomie — strzelili sobie małego samobójczego gola: identyczne zapowiedzi można było usłyszeć (i przeczytać) przed dwoma miesiącami w kontekście „zwykłego, dawnego private bankingu”. Nic to, wypadek przy pracy, każdemu się zdarza. Wrażenie, że w ofercie sprzed face liftingu indywidualnego podejścia nie było jest mylne.

Pakiet Platynowy to propozycja dla klientów najbogatszych z bogatych, którzy są w stanie zdeponować w banku przynajmniej 500 tys. zł lub równowartość w papierach wartościowych.

Agnieszka Porębska-Burczyn, dyrektor departamentu klientów indywidualnych w Fortis Bank Polska, tłumaczy, że na potrzeby projektu bank wyselekcjonował spośród obecnych doradców grupę specjalistów o najwyższych kwalifikacjach przypisanych wyłącznie tej grupie klientów. Pakiet Platynowy ma działać również w oparciu o doświadczenie doradców inwestycyjnych domu maklerskiego Fortis Banku. Nic dziwnego — nowa propozycja instytucji jest w pełni zintegrowanym pakietem usług zarówno bankowych, jak i inwestycyjnych.

W ramach Pakietu Platynowego Fortis Securities Polska oferować będzie nieodpłatne doradztwo inwestycyjne, zarządzanie aktywami, sprzedaż jednostek ucze- stnictwa funduszy inwestycyjnych.

Bank ma nadzieję, że trafił we właściwy czas z nową ofertą. Ma chyba rację, ponieważ środki powierzone w zarządzanie przez klientów nie będą obciążone podatkiem dochodowym przynajmniej do końca 2003 roku. Zwolnienie to dotyczy zarówno ak- cji notowanych na GPW, jak i obligacji dostępnych na giełdzie. Doradcom daje to możliwość dotrzymania obietnicy nie tylko stworzenia indywidualnych port- feli na życzenie klienta, ale przede wszystkim osiągnięcia przyzwoitej, zakładanej i wyż- szej niż np. za dwa lata stopy zwrotu.

Standardowo pakiet podstawowych portfeli przygotowanych przez Fortis nie odbiega od propozycji dostępnych w tzw. Pakiecie Złotym:

- portfel bezpiecznych papierów wartościowych

- zrównoważony, tzw. 3 na 3

- portfel „Blue chips”

- portfel „Medium”

- portfel „6 na 3”.

Portfel bezpiecznych papierów wartościowych składa się w 100 proc. z papierów dłużnych Skarbu Państwa (obligacje i bony skarbowe), lokat bankowych i gotówki.

Portfel zrównoważony „3 na 3” — od 40 proc. do 60 proc. jego wartości stanowią akcje spółek z branży finansowej, teleinformatycznej, budowlanej, natomiast co najmniej 40 proc. to obligacje, bony skarbowe, lokaty bankowe i gotówka.

Portfel „Blue chips” zbudowany jest na składnikach WIG 20.

Portfel „Medium” w 90 proc. składa się z akcji odpowiadających pierwszym 20 pozycjom indeksu MIDWIG.

Portfel „6 na 3” oparty jest na własnych analizach Fortis Securities Polska.

To tak gwoli przypomnienia. Pakiet Platynowy daje jednak dodatkową możliwość inwestowania wolnych środków — portfel obligacji Brady’ego. Podstawowym warunkiem przystąpienia do tego portfela jest jednak gotowość złożenia przynajmniej 100 tys. dolarów.

100 proc. wartości portfela stanowią obligacje Brady’ego, dolarowe lokaty gotówkowe i gotówka. Z założenia inwestycje w dłużne papiery wartościowe denominowane w dolarach amerykańskich mają na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa powierzonych środków.

Podstawowe cechy portfela obligacji Brady’ego to:

- minimalna wartość 100 tys. dolarów

- oczekiwania stopa zwrotu przewyższająca stopę zwrotu z walutowych lokat bankowych

- inwestycja w instrumenty spełniające wysokie wymagania pod względem bezpieczeństwa i rentowności

- niski poziom ryzyka inwestycyjnego.

Jest tylko jedno ale — nie jest to portfel dla bardzo bogatych, ale niecierpliwych klientów Fortis Banku. Propozycja ma charakter długoterminowy i powinna być traktowana jako inwestycja na wiele lat. Specjaliści Fortis Securities uważają, że wycena polskich obligacji nominowanych w dolarach będzie tym wyższa, im Polska będzie bliżej wstąpienia w struktury Unii Europejskiej. Rezultatem takiej tendencji zmiany cen będzie obniżenie rentowności obligacji Brady’ego, jednak posiadacze tych papierów będą mogli sporo zarobić na różnicy kursów.

Posiadacze Pakietu Platynowego nie będą pewnie schodzić poniżej złotych kart Visa i American Express Centurion, wraz ze wszystkimi przywilejami, jakie posiadaczom podobnych kart przysługują. Ale nadal nie ma w ofercie kart MasterCard.

Indywidulanie negocjowany jest limit kredytowy, indywidualnie negocjowana jest też wysokość tzw. platynowego kredytu dostępnego w pakiecie. Pożyczka ma jednak ograniczenie — nie może być wyższa niż 75 proc. kwoty zabezpieczenia, co przy sumach lokowanych w banku i tak czyni jej wartość bardzo wysoką.

Jest jeszcze kwestia dostępu do oferty. Przede wszystkim doradca, bo to osobiste spotkania — w miejscu i o czasie wskazanym przez klienta Fortis Banku — są podstawą rozwijania oferty. Dyskretnie, szybko, wolno i dokładnie, kiedy trzeba — tu zasady ustala posiadacz Platynowego Pakietu. Nie znaczy to jednak, że bank ogranicza mu inne kanały dostępu do rachunków: telefon i Internet wraz z uznanym za jeden z najbezpieczniejszych systemów bankowości internetowej Pl@net.

Ogólnie rzecz biorąc — jest dobrze. Fortis Bank wziął sobie do serca potrzeby rynku i jeśli w ogóle można mówić o segmentacji nieprzyzwoicie bogatych klientów banków, to Fortis to właśnie uczynił. Przy okazji naprawił błąd milczenia o ofercie. Zapowiada się agresywny marketing. Teraz tylko trzeba pilnować, by ta agresja nie obróciła się przeciwko bankowi.

A przy okazji — Fortis Bank, jako jeden z nielicznych — pochwalił się liczbą klientów korzystających z usług private banking: 11 tysięcy osób. Spośród nich tysiącowi bank zaproponuje Pakiet Platynowy, który zarazem zastąpi były Pakiet Złoty VIP dostępny w banku.

Tym razem nasza ocena to 7,4 pkt na 10 możliwych.