
Prezydent Emmanuel Macron, minister finansów Bruno Le Maire oraz minister cyfryzacji Jean-Noel Barrot byli obecni na corocznej francuskiej konferencji technologicznej Viva Tech.
“Będziemy inwestować jak szaleni w szkolenia i badania” - powiedział Macron i dodał, że Francja ma dobrą pozycję w dziedzinie sztucznej inteligencji ze względu na dostęp do talentów i start upów.
“Myślę, że jesteśmy numerem jeden pod tym względem w Europie kontynentalnej i musimy przyspieszyć” - mówił tydzień wcześniej.
Podkreślał również znaczenie USA jako lidera na polu technologii opartych sztucznej inteligencji. “Chcemy inwestować jeszcze więcej, rozwijać się jeszcze bardziej i przyspieszać w coraz większym tempie” - zadeklarował.
105 mln EUR w cztery tygodnie
O ile nie istnieje francuska firma, która jest gigantem AI, jak np. amerykańskie OpenAI, to Macron chce stworzyć w kraju dwóch lub trzech “dużych globalnych graczy” w tej technologii.
Na fali technologicznego entuzjazmu francuski startup Mistral AI po zaledwie czterech tygodniach istnienia zebrał 105 mln EUR na sfinansowanie firmy.
Konkurencja w Europie
Francja ma jednak rywali nie tylko na arenie globalnej, ale i na samym kontynencie. “Francja zdecydowanie ma szansę zostać liderem w Europie, ale musi stawić czoła silnej konkurencji ze strony Niemiec i Wielkiej Brytanii” - stwierdził Anton Dahbura z Johns Hopkins Institute for Assured Autonomy.
W ubiegłym tygodniu premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak deklarował, że uczyni z kraju centrum rozwoju sztucznej inteligencji.