Frank traci, stoi przed widmem deflacji

MD, Bloomberg
opublikowano: 2011-11-07 07:43

Frank jest najtańszy wobec euro od dwóch tygodni. Pojawiły się spekulacje, że to skutek ostatnich sygnałów z banku centralnego. Wyprzedaż nasiliła się jeszcze po danych makro ze Szwajcarii.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg

Philipp Hildebrand, prezes SNB powiedział, że bank centralny Szwajcarii spodziewa się dalszego słabnięcia franka. Wzmocniło to przekonanie o możliwych działaniach mających osłabić franka mocniej niż ustalony 6 września przez SNB poziom 1,20 CHF za euro.

- Mówi się, że Hildebrand widzi kurs wymiany gdzieś między 1,30 a 1,40 za euro – powiedział Mike Burrowes, strateg walutowy z Bank of New Zealand Ltd. – Możliwe, że na rynku pojawiła się myśl, że mogą podwyższyć poziom powiązania z euro – dodał.

W poniedziałek kurs EUR/CHF, pomimo obserwowanego równocześnie osłabienia euro w reakcji na wzrost zaniepokojenia przyszłością Włoch, mocno zyskuje na wartości. Po godzinie 10:00 para ta przetestowała poziom 1,2392 wobec 1,2195 w piątek na koniec dnia.

- Zagrożenie przedłużającą się deflacją, obok spowolnienia wzrostu gospodarczego, jest podstawowym czynnikiem mogącym wymusić na Narodowym Banku Szwajcarii decyzję o kolejnym podwyższeniu minimalnego kursu wymiany EUR/CHF. Obecnie kształtuje się on na poziomie 1,20. Ostatnie dane o rezerwach walutowych Szwajcarii w październiku pokazują, że utrzymanie EUR/CHF powyżej 1,20, nie tylko nie jest dla banku większym wyzwaniem, ale również nie generuje zagrożeń jakich obawiali się ekonomiści. Dlatego, wobec obserwowanego zagrożenia deflacją, nie można wykluczyć podwyższenia przez SNB minimalnego kursu wymiany EUR/CHF. Na rynku już od dłuższego czasu spekuluje się, że będzie to 1,25 – ocenia Marcin Kiepas z X-Trade Brokers.