Polskie salony kosmetyczne i fryzjerskie w większości nie korzystają z IT. Firmy prowadzące branżowe serwisy uznały to za interesującą niszę
Umówienie się na wizytę u osiedlowego fryzjera lub kosmetyczki za pomocą smartfona jest najczęściej niewykonalne. Jest to bowiem branża, w której — według jej przedstawicieli — do prowadzenia biznesu wystarczą jedynie nożyczki i sprawne ręce. Z elektronicznych systemów dających klientom możliwość umówienia wizyty online korzysta jedynie 15 proc. salonów. Według firmy Versum.pl z Bielska-Białej, większość spośród około 100 tys. salonów dbających o urodę Polek i Polaków ciągle używa wyłącznie papierowego kalendarza i telefonu, nie wysyłając klientom nawet przypomnień o wizycie. To dla ich właścicieli realny problem i poważne pieniądze, z czego większość ciągle nie zdaje sobie sprawy.



— Gdy stworzyliśmy system Versum.pl, myśleliśmy, że to właśnie prowadzenie kalendarza i brak zapisów online jest największym problemem, który powinniśmy rozwiązać. Szybko okazało się, że ciężar problemu leży na wyższym poziomie: zarządzania salonem. Wielu przedsiębiorców ma bardzo niską świadomość swojego biznesu. Nie monitorują swoich wyników. Nie wiedzą, skąd pozyskują najwięcej klientów lub dlaczego ich tracą. Mają trudności z prowadzeniem skutecznych działań marketingowych czy z zarządzaniem zapasami produktów. Dlatego właśnie daliśmy im kompleksowe narzędzie, które to wszystko umożliwia — mówi Sebastian Maśka, prezes i współzałożyciel firmy. Versum.pl to oprogramowanie typu SaaS, które pomaga zarządzać kalendarzem i personelem, prowadzi automatyczne działania marketingowe, monitoruje zasoby, kontroluje magazyn produktów oraz jest bazą wiedzy o klientach.
Twórcy systemu stworzyli na jego bazie również portal internetowy i od działań stricte B2B przeszli również do segmentu B2C. Właśnie uzupełnili portfolio o serwis DobraKosmetyczka.pl, który poszerzy istniejącą bazę fryzjerów, salonów kosmetycznych i SPA, do których można umówić się przez portal rezerwacji Moment.pl.
Podobne bazy prowadzi konkurencja, czyli Lavito.pl i Booksy.com, choć nie oferuje tak kompleksowych systemów do zarządzania.
Versum opiera marketing głównie na online’owych spotkaniach z właścicielami biznesów, zaczynając od uświadamiania im, w jaki sposób program komputerowy może im pomóc. Nie jest to łatwe zadanie, bo w świadomości fryzjerów i kosmetyczek prowadzących własne biznesy jakość ich usługi reklamuje się sama, a obsługa komputera zajmie więcej czasu niż obsługa papierowego kalendarza.
Podczas spotkań pracownicy Versum uświadamiają im przydatność programu w choćby prowadzeniu bazy klientów i tak podstawowej rzeczy, jak śledzenie ich wizyt, bardzo ważne np. przy farbowaniu włosów.
— Dane o kolorach i zabiegach pomogą dopieścić klienta i sprawić, że wróci do salonu. Tymczasem w wielu salonach nadal nie są prowadzone karty klientów z historią wizyt, przez co ich właściciele mają trudności w ustaleniu liczby lojalnych klientów i ocenie, który stylista wykonuje najwięcej usług. Działania opierają głównie na własnych odczuciach — mówi Sebastian Maśka.
Ofertę firma skierowała najpierw do przedsiębiorców największych, bardziej świadomych i dopiero po sześciu latach działalności wychodzi do salonów najmniejszych, często jednoosobowych, działających w małych miejscowościach. Aby zachęcić i przekonać do usługi, oferuje ją znacznie taniej (49 zł na miesiąc) oraz dając bezpłatny czas na jej testowanie. Firma jest już obecna w USA, Australii i Wielkiej Brytanii, ale chce też rozwijać działalność w krajach, gdzie odsetek wykluczonych cyfrowo salonów urody jest największy.
Podpis: Anna Druś