Gazprom zapowiada wielką podwyżkę cen gazu dla Białorusi

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-03-30 18:03

Rosyjski koncern Gazprom zapowiedział w czwartek, że do roku 2007 podniesie ceny gazu dla Białorusi dopoziomu europejskiego. Rząd białoruski został o tym poinformowany i ma zająć stanowisko do 30 kwietnia.

Rosyjski koncern Gazprom zapowiedział w czwartek, że do roku 2007 podniesie ceny gazu dla Białorusi dopoziomu europejskiego. Rząd białoruski został o tym poinformowany i ma zająć stanowisko do 30 kwietnia.

    Białoruś otrzymuje obecnie gaz z Rosji po subsydiowanych cenach - 47 dolarów za 1000 metrów sześciennych, czyli prawie pięciokrotnie taniej niż płacą klienci w Unii Europejskiej i na Ukrainie. Jest jedynym krajem z postsowieckiego obszaru, któremu Rosja nie podniosła w ubiegłym roku ceny gazu.

    Analitycy uważają, że żądanie podwyżki cen rosyjskiego gazu wiąże się z naciskiem Moskwy w sprawie wywiązania się przez Mińsk z umowy z 2003 roku i przekazania Gazpromowi 50 proc. Biełtransgazu - operatora białoruskiej sieci przesyłowej w zamian za niepodwyższanie cen rosyjskiego gazu.    

    Umowa ta pozostawała tylko na papierze, gdyż strony nie mogły porozumieć się w sprawie wartości białoruskiej spółki. Gazprom wyceniał ją na 600 mln dolarów, podczas gdy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka mówił o 1-2 mld USD.

    Posiadając znaczne zasoby gazu ziemnego Rosja zyskała możliwość wywierania nacisku ekonomicznego na kraje uzależnione gospodarczo od tego surowca.

    Jesienią ubiegłego roku doszło do konfliktu na tle cen gazu pomiędzy Rosją a Ukrainą - drugim co do wielkości odbiorcą rosyjskiego surowca - gdyż Moskwa zażądała prawie pięciokrotnej podwyżki cen gazu do 230 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

    Konflikt ten zaostrzyło wstrzymanie przez Gazprom 1 stycznia 2006 roku dostaw gazu na Ukrainą, odbijając się na tranzycie tego surowca na zachód - przez Ukrainę płynie aż 80 procent gazu eksportowanego przez Rosję do Europy.

    W końcu jednak Moskwie i Kijowowi udało się wypracować kompromis. W pierwszym półroczu Ukraina kupuje mieszankę gazu z Rosji i Azji Środkowej po 95 USD za 1000 metrów sześciennych.