Władze Gdyni opracowały strategię inwestycyjną miasta. Zależy im na przyciągnięciu zarówno inwestorów zagranicznych, jak i polskich. Gdynia stawia na rozwój przedsiębiorczości, chcąc stać się centrum biznesowym regionu.
Władze Gdyni chcą, aby ich miasto było postrzegane jako centrum biznesu.
— Chcemy wykorzystać potencjał historyczny Gdyni, która zawsze przyciągała przedsiębiorców i zawsze była miastem prywatnym. Zależy nam na pozyskiwaniu nowych inwestorów, zarówno krajowych jak i zagranicznych. Staramy się, żeby Gdynia była miastem atrakcyjnym i dla inwestorów, i dla mieszkańców — mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Zdaniem analityków rynku nieruchomości, Gdynia ma duży potencjał. Atrakcyjne położenie miasta oraz tereny inwestycyjne to jego główne atuty. Podobnie jak w większości polskich miast mankamentem Gdyni jest stan dróg. Tomasz Banel, naczelnik wydziału polityki gospodarczej Gdyni, przyznaje, że stan infrastruktury drogowej nie jest najlepszy, zaznacza jednak, że władze miasta mają to na uwadze. Rozpoczęto już modernizację ul. Wiśniewskiego, której pierwsza faza pochłonie około 54 mln zł. Planowana jest także budowa III etapu Trasy Kwiatkowskiego za 140- -180 mln zł.
Tomasz Banel zaznacza jednak, że poprawa warunków komunikacyjnych zależy w dużej mierze od inwestycji drogowych w Sopocie i Gdańsku, a także od budowy autostrady A1.
Władze Gdyni chcąc przyciągnąć inwestorów opracowały szczegółową koncepcję rozwoju miasta. Nacisk kładziony jest zarówno na inwestycje mieszkaniowe jak i komercyjne. Władze miasta wydzieliły kilkadziesiąt działek przeznaczonych na ten cel. Planowany jest rozwój zarówno terenów położonych na obrzeżach miasta jak i w centrum. Większość działek, którymi dysponuje miasto, jest uzbrojona, a dla niektórych przewidziano realizację konkretnych obiektów i opracowano ich szczegółowe plany.
Działający na terenie Gdyni deweloperzy zauważają, że obecnie najbardziej atrakcyjnym inwestycjami jest budowa osiedli mieszkaniowych.
— Gdynia zawsze była rynkiem bardzo dynamicznym i chłonnym. Inwestowanie w nieruchomości mieszkaniowe było i nadal jest atrakcyjne dla deweloperów. W ostatniej dekadzie pojawiły się pierwsze komercyjne inwestycje mieszkaniowe, szybko też wzrosły wymagania klientów co do standardu budowanych mieszkań. Nasza firma zrealizowała na terenie Gdyni kilkanaście osiedli mieszkaniowych i wszystkie mieszkania znalazły nabywców. Warto podkreślić, że władze miasta są bardzo przychylne inwestorom i pomagają im w realizowaniu kolejnych obiektów — mówi Elżbieta Borkowska, szef centrum nieruchomości Grupy Inwestycyjnej Hossa.
Dekoniunktura w gospodarce nie ominęła także Gdyni. Na rynku nieruchomości biurowych zauważalny jest wyraźny spadek popytu ze strony najemców.
— Rynek lokali biurowych jest nasycony. Ostatnio pojawiły się biurowce o wysokim standardzie (klasy A i B). Znalazły one najemców, ale budowanie nowych obiektów biurowych obecnie nie ma większego sensu z powodu spadku popytu. Firmy ograniczają zatrudnienie, a małe i średnie przedsiębiorstwa na razie nie poszukują nowych biur. Lokują się gównie w kamienicach zaadaptowanych na potrzeby biurowe — mówi Elżbieta Borkowska.
Natomiast Sergiusz Gniadecki, prezes firmy Allcon Investment, zwraca uwagę na fakt, że wiele firm planuje inwestycje w mniejsze biurowce, przeznaczone tylko na potrzeby ich właścicieli.
— Spowolnienie na rynku biurowców w Gdyni związane jest z dużą nadpodażą z lat 1999 i 2000 i oczywiście z ogólnym pogorszeniem się stanu gospodarki. Uważam, że wolna obecnie powierzchnia biurowa w Gdyni zostanie wynajęta do 2003 r. i wtedy będzie się można spodziewać kolejnych inwestycji — mówi Sergiusz Gniadecki.