Giełdowa bessa sprzyja umarzaniu własnych akcji
Akcjonariusze wymuszają na spółkach zwiększenie wartości zysku na akcję
Załamanie giełdowej koniunktury nie przez wszystkich uczestników rynku postrzegane jest jako zjawisko negatywne. Drastyczna przecena cen większości akcji stwarza przed niektórymi spółkami bardzo korzystną okazję odkupienia swoich papierów.
Biorąc pod uwagę bardzo niski poziom obowiązujących kursów, skupowanie akcji jest inwestycją opłacalną.
Akcjonariusze wymuszają
Skupowanie walorów w celu ich umorzenia jest jedyną dopuszczalną przez prawo możliwością, jaką mają spółki chcące ściągnąć z rynku nadmiar akcji. Powyższe działanie podyktowane jest chęcią zwiększenia wartości akcji pozostających w publicznym obrocie.
— Nasi akcjonariusze podjęli odpowiednią uchwałę, gdyż uważali, że cena akcji spółki, jaką wyznacza giełda, jest zupełnie nieadekwatna do osiąganych wyników finansowych — twierdzi Stanisław Pieciukiewicz, dyrektor finansowy Ireny.
Większość spółek zobligowana jest wykupić akcje w z góry określonym terminie. Najczęściej jest to data kolejnego walnego zgromadzenia, jak choćby w przypadku Ireny. Niektórzy jednak chcą ten proces zakończyć już w tym roku. Takiego zobowiązania podjęła się między innymi Oława.
— Akcje wykupu rozpoczęliśmy 6 sierpnia. Wynika to głównie z wahań cen akcji i niedużych obrotów, jakie ostatnio notuje się na naszych walorach — mówi Grzegorz Kaleta, specjalista ds. planowania w Oławie.
— Nie możemy składać zbyt dużych zleceń, bo przy niskim wolumenie obrotów spowodowałoby to zwyżkę kursu. Przez to musimy pilnie śledzić sytuację na parkiecie i wstrzeliwać się w okazje stwarzane przez rynek — tłumaczy Marek Kozłowski, specjalista ds. giełdy w Hydrotorze.
Chęci nie wystarczą
Na zakup akcji przeznaczane są spore kwoty, dlatego też nie stać na to każdej spółki. Bywa i tak, że mimo podjętej decyzji brakuje środków na jej wykonanie. W takiej sytuacji znajduje się Ariel.
— Spodziewamy się, że na przełomie listopada i grudnia zaczniemy operacje zakupu akcji. Do tej pory powinny już wpłynąć pieniądze — mówi Alicja Kozuba, dyrektor finansowy Ariela.
W fazie rozwoju
Proces skupowania akcji jest działaniem popularnym za granicą. W Polsce znajduje się dopiero w fazie rozwoju. Na razie nie widać pozytywnego wpływu skupowania akcji na ich kurs. Wynika to jednak głównie z przedłużającej się bessy. Można mieć więc nadzieję, że w przypadku spółek wycofujących z rynku część swych papierów, ich kurs będzie spadał znacznie mniej niż pozostałych.