Globalna kancelaria prawna wycofuje się z Polski

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2024-09-13 08:11

Hogan Lovells zamknie swoje biuro w Polsce, a także Australli i RPA, wynika z informacji agencji Bloomberg. Pracę straci łącznie 123 prawników i pracowników pomocniczych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Hogan podjął „trudną” decyzję, aby skupić się na wzroście na „strategicznych rynkach”, w tym w Londynie, Nowym Jorku,

Kalifornii, Teksasie i Waszyngtonie, napisał w oświadczeniu Miguel Zaldivar, dyrektor generalny firmy.

Hogan jest jednym z kilku w ostatnim czasie przedstawicieli branży, który ograniczył działalność w związku z sytuacją na rynku nieruchomości.

Dechert LLP ogłosił w lipcu plany zamknięcia oddziałów w Pekinie, Hongkongu i Chicago. Armstrong Teasdale ogłosił w tym samym miesiącu, że kończy współpracę ze swoim oddziałem w Wielkiej Brytanii, zamknie biura w Bostonie i Salt Lake City. A&O Shearman poinformował, że na początku tego miesiąca planuje zmniejszyć liczbę globalnych partnerów o 10 proc, zamknąć biuro w Johannesburgu i zamknąć działalność konsultingową.

- Otwarcie biura kosztuje dużo pieniędzy. Potrzebna jest pewna skala, a także prawnicy i personel administracyjny, więc firmy wycofują się i pytają: Czy powinniśmy tu być? - mówi Jeffrey Lowe, zajmujący się rekrutowaniem prawników.

Ekspert przewiduje, że fala zamykania dużych kancelarii będzie trwała przez kilka lat, ponieważ menedżerowie firm będą chcieli uwolnić kapitał, aby móc pozwolić sobie na zatrudnienie coraz droższych, najbardziej utalentowanych prawników.

- Pieniądze na to trzeba skądś wziąć - dodał.