Nieoficjalnie mówi się, że Emilio Gnutti, jeden z najbogatszych włoskich biznesmenów chce zainwestować ponad 500 mln EUR w Fiat Auto. Jeśli jego oferta dojdzie do skutku, będzie wyzwaniem dla Roberto Colaninno, który chce wraz z partnerami zainwestować w koncern Fiat ponad 1 mld EUR.
Emilio Gnutti chciałby, aby Fiat Auto, spółka zależna Fiata, trafiła na giełdę. Podobne zdanie co do drogi jaką miałby pójść największy włoski producent aut mają jego banki-wierzyciele. Analitycy uważają, że oferta Gnuttiego byłaby lepiej przyjęta. Chce on bowiem zainwestować więcej własnych pieniędzy niż Colanino. Jednocześnie nie chce brać udziału w bezpośrednim zarządzaniu spółką. Za Gnuttim przemawia równiez jego powiązanie z premierem Włoch Silvio Berlusconim. Należąca do tego ostatniego spółka Fininvest ma 5,4 proc. udziałów w funduszu Hopa kontrolowanym przez Gnuttiego.
Według włoskiej prasy Roberto Colaninno chce zainwestować wraz z nieujawnionymi dotychczas partnerami ponad 1 mld EUR w koncern Fiat. Pojawiają się sugestie, że jego celem jest przejęcie spółki kontrolowanej dotychczas przez rodzinę Agnelli. Colaninno zapowiedział na poczatku tego miesiąca, że w przypadku przyjęcia jego oferty chce brać udział w zarządzaniu największym włoskim koncernem przemysłowym. Jak się spekuluje, Colaninno zamierza zaproponować General Motors odstąpienie od opcji sprzedaży udziałów Fiat Auto. Amerykanie musieliby jednak za to zapłacić. Pozyskane pieniądze miałyby służyć rewitalizacji Fiata. Colaninno może również, zdaniem analityków, planować sprzedaż należących do koncernu spółek nie związanych bezpośrednio z jego główną działalnością. Mówi się m.in. o towarzystwie ubezpieczeniowym Toro i spółce Fiat Avio.
Gnutti i Colaninno współpracowali przed czterema laty przy transakcji największego w historii Włoch wrogiego przejęcia, którego celem był Telecom Italia.
MD, Bloomberg