
Kurs liry znajduje się w spadkowym trendzie od kilkunastu miesięcy, determinowanym niekonwencjonalną polityką pieniężną prowadzoną przez tamtejszy bank centralny. Gospodarka kraju znad Bosfory, o szacunkowej wartości przekraczającej 900 mld USD boryka się z ogromną inflacją oraz systematycznym odpływem kapitałów. I choć stopa inflacja zeszła o ponad połowę (do 39,59 proc. w maju) ze szczytu w październiku 2022 r. na poziomie przekraczającym 85 proc. nadal dramatycznie wpływa na dochody obywateli.
Pod presją prezydenta Recepa Erdogana, który przed kilkoma dniami wygrał batalię o reelekcję bank centralny walczył z inflacją… obniżkami stóp procentowych, próbując podtrzymać wzrost gospodarczy.
Negatywnie przełożyło się to na lirę doprowadzając ją do historycznych minimów.
W miniony weekend analitycy Goldman Sachs spodziewając się dalszej przeceny liry podnieśli swoje prognozy w trzech terminach obejmujących okres 3-, 6- i 12-tu miesięcy do odpowiednio 23, 25 i 28 lir za dolara z odpowiednio 19, 21 i 22 lir. Tego czego oczekiwali w ciągu trzech miesięcy lira „zaliczyła” w zaledwie trzy dni, a jej aktualny kurs waha się na poziomie przekraczający 23 za dolara, czyli poziomu docelowego w okresie do sierpnia.
Być może prognozy obejmujące dłuższy termin okażą się bardziej trafne.
Tymczasem – jak wskazują eksperci – zachowanie liry w dużej mierze będzie implikowane tym, czy Erdogan pozwoli następnemu prezesowi banku centralnego „naprawdę dokonać części niezbędnych zaostrzeń, w tym związanych z podwyżkami stóp procentowych, jeśli nie w tym miesiącu, to wkrótce.