Inflacja wyniosła 2,5 proc. w ujęciu rocznym. W październiku sięgała 2,1 proc. Goldman Sachs spodziewał się jej wzrostu, ale tylko do 2,2 proc. Podkreśla, że dane są zaskoczeniem zarówno dla niego jak i w odniesieniu do konsensusu, według którego inflacja miała sięgnąć 2,3 proc.

- Oczekujemy spadku inflacji w pobliżu przełomu roku, kiedy może zejść do 1,7 proc., zanim zacznie znów rosnąć – głosi komunikat.
Z powodu zaskakujących listopadowych danych Goldman Sachs podwyższył prognozę inflacji w Polsce w 2017 i 2018 roku do odpowiednio średnio 2,0 proc. i 2,4 proc. w ujęciu rocznym.
- Prognozujemy, że inflacja na krótko przekroczy cel NPB wynoszący 2,5 proc. w trzecim kwartale 2018 roku, kiedy dojdzie do ok. 3,0 proc., ale nie oczekujemy trwałego utrzymania się jej na poziomie celu aż do 2019 roku – głosi komunikat.
W związku z „gołębią” retoryką NBP i otoczeniem wspierającym niską inflację Goldman Sachs spodziewa się pierwszej podwyżki stóp procentowych w Polsce w drugim kwartale 2019 roku.