Notowania złota biją z dnia na dzień kolejne rekordy, napędzane oczekiwaniami związanymi z poluzowaniem polityki Fed. Rynki przekonane są, że na zakończenie rozpoczynającego się dzisiaj, dwudniowego posiedzenia FOMC, ogłoszona zostanie pierwsza w tym cyklu i pierwsza od czterech lat obniżka stóp procentowych. A środowisko niższych stawek banku centralnego jest korzystne dla bardziej ryzykownych aktywów oraz złota, które oprócz swojej fizyczności nie ma nic do zaoferowania inwestorom.
Problemem więc nie jest sama redukcja stawek, ale jej skala. Zdaniem Goldman Sachs, jeśli Fed zaordynuje zaledwie 25 punktową obniżkę stóp, część inwestorów może poczuć się rozczarowana.
Wszystko jest w rękach Fed. To decyzja władz monetarnych w krótkim terminie determinowała będzie wycenę złota i napływ kapitałów do funduszy ETF – napisał amerykański bank inwestycyjny w notatce.
Twierdzi on, że obniżka stóp o 25 punktów bazowych może stanowić chwilowe zagrożenie dla trendu wzrostowego na złocie. Niemniej jednak, w dalszej perspektywie kruszec odbije do nowych rekordowych poziomów, czemu będzie sprzyjać rosnący napływ środków do funduszy ETF zabezpieczonych złotem
Goldman podtrzymał swoją prognozę ceny złota, na poziomie 2700 USD za uncję na początku 2025 r.
Tymczasem cena spot złota ostatnio utrzymywała się na poziomie około 2582 USD/u.
