Gorąco wokół Rzepy

Magdalena Wierzchowska,Katarzyna Latek
opublikowano: 2009-02-24 00:00

Point Group i — podobno — ZPR próbują namówić czeskiego inwestora do wspólnej inwestycji. Mecom czeka na finał prywatyzacji.

Respekt Media wycofał się z prywatyzacji "Rzeczpospolitej"

Point Group i — podobno — ZPR próbują namówić czeskiego inwestora do wspólnej inwestycji. Mecom czeka na finał prywatyzacji.

18 marca upływa termin składania ofert na kupno PW Rzeczpospolita (PWR), 49-procentowego udziałowca Presspubliki, wydawcy "Rzeczpospolitej" i "Parkietu". Z procesu wycofał się czeski Respekt Media, należący do milionera Zdenka Bakali.

— Respekt Media nie przystąpił do due diligence PWR — usłyszeliśmy w dwóch źródłach zbliżonych do ministerstwa skarbu.

Respekt Media nieformalnie potwierdza te informacje. Oficjalnego komentarza nie uzyskaliśmy. Spółka wydaje czeski dziennik "Hospodárské noviny" oraz czeski tygodnik "Ekonom". Pojawiła się wśród chętnych na zaproszenie ministra skarbu, który chciał poszerzyć listę chętnych na PWR.

— Trudno byłoby czeskiemu wydawnictwu uzyskać odpowiedni zwrot z zainwestowanego kapitału. Nie mają innych mediów w Polsce, więc nie są w stanie wyciągnąć odpowiednich efektów synergii — mówi Zbigniew Benbenek, szef rady nadzorczej ZPR, kolejnego chętnego do kupna PWR.

Point Group ma nadzieję

Możliwe, że Respekt Media nie powiedział ostatniego słowa. Z informacji "PB" wynika, że ze spółką rozmawiał giełdowy Point Group i ZPR.

— Sądzę, że czeski inwestor przy obecnej koniunkturze może mieć obawy związane z wejściem na nowy dla nich rynek. Co innego z partnerem, który prowadzi już działalność operacyjną. My moglibyśmy być takim partnerem. Odbyło się już pierwsze spotkanie na ten temat. Wstępne rozmowy dotyczą ewentualnego objęcia akcji lub obligacji Point Group przez Respekt Media. Jesteśmy otwarci na takie rozwiązanie — twierdzi Michał Lisiecki, prezes Platformy Mediowej Point Group (PMPG).

Dla Point Group pozyskanie inwestora takiego jak Respekt Media może być ostatnią deską ratunku przy prywatyzacji PWR. Spółka chce sfinansować transakcję z emisji obligacji zamiennych na akcje, z której chce zebrać co najmniej 200 mln zł. Akcjonariusze PMPG podjęli już uchwały, zmierzające do wyemitowania tej emisji. Ale w obecnej sytuacji rynkowej uplasowanie jej jest dramatycznie trudne, by nie powiedzieć — niemożliwe. A spółka ma mało czasu na zakończenie tej transakcji. Trudno sobie wyobrazić, by resort skarbu zaprosił Point Group do wyłącznych negocjacji, jeśli przed 18 marca spółka nie udowodni, że ma zabezpieczone finansowanie.

— Przewidujemy, że uda nam się zebrać finansowanie na czas — zapewnia Michał Lisiecki.

Zdeterminowany ZPR

Na mocnego kandydata do kupna udziałów w "Rzepie" wyrasta ZPR. Podobno właściciel "Super Expressu" jest bardzo zdeterminowany by kupić "Rz". Tak samo, jak jego odwieczny wróg — Axel Springer, wydający "Dziennik" i "Fakt", konkurencyjny wobec "Superaka".

— Nasza oferta zapewnia większą konkurencyjność rynku mediowego niż kupno udziałów w "Rzeczpospolitej" przez Axel Springer. Można sobie wyobrażać, że gdy Axel Springer kupi "Rzepę", będzie chciał zamknąć "Dziennik" — mówi Zbigniew Benbenek.

A jak ZPR sfinansuje transakcję?

— Z działalności operacyjnej, kredytów i innych instrumentów finansowych — mówi Zbigniew Benbenek.

Mecom czeka

Ważniejsze od prywatyzacji PWR jest stanowisko Mecomu, posiadającego 51 proc. w Presspublice. W kilku źródłach usłyszeliśmy, że spółka zdecydowała się poczekać na finał prywatyzacji i dopiero wtedy rozpocząć negocjacje z inwestorem.

— Taka sytuacja jest bardziej komfortowa dla Mecomu — mówią nasi informatorzy.

W kręgach zbliżonych do resortu skarbu pojawiła się informacja, że Mecom wyceniał jakiś czas temu 100 proc. udziałów na 80-100 mln EUR. Resort ma nadzieję, że oferty na 49 proc. udziałów w "Rz" będą zbliżone do połowy tej kwoty.

— To bardzo dużo, ta wycena jest nierealistyczna w dzisiejszych warunkach — mówi jeden z naszych informatorów zbliżonych do transakcji.

Resort nie komentuje.

— 18 marca upływa termin składania ofert wiążących przez potencjalnych inwestorów. Dopiero po tym terminie będziemy wiedzieć, którzy inwestorzy ostatecznie zdecydowali się wziąć udział w kolejnym etapie — mówi Maciej Wewiór, rzecznik resortu.

Magdalena Wierzchowska

Katarzyna Latek