Po latach szybkiego wzrostu i modernizacji polska gospodarka znalazła się w punkcie zwrotnym. PKB rośnie, ale jeden z silników nadal ma zadyszkę. Potrzebujemy inwestycji związanych m.in. z transformacją energetyczną, innowacjami i poprawą wydajności. Widać pierwsze oznaki ożywienia. To moment, w którym odważne decyzje inwestycyjne mogą przynieść największe korzyści.
Perspektywy są obiecujące
W obecnych warunkach geopolitycznych Polska i Europa coraz mocniej odczuwają potrzebę reindustrializacji — odbudowy potencjału produkcyjnego, zwiększenia samowystarczalności i uniezależnienia się od dostaw spoza kontynentu. Rosną też wydatki na obronność, które uruchamiają ogromny popyt na technologie, infrastrukturę i komponenty przemysłowe. Polska — z rozwiniętym przemysłem, kompetentną kadrą i stabilnym systemem finansowym — ma wszelkie atuty, by stać się jednym z filarów tej zmiany. To szansa dla polskich firm, by aktywnie włączyć się w nowy cykl rozwojowy, odpowiadając na potrzeby państw i gospodarek europejskich. Przemysł, innowacje i nowe inwestycje mogą utrzymać wzrost gospodarczy w kolejnych latach — pod warunkiem że przedsiębiorcy wykorzystają ten moment i sięgną po dostępny kapitał, który będzie coraz tańszy. Europa potrzebuje silnych gospodarek narodowych i nowoczesnych łańcuchów dostaw. Kapitał tanieje Według ekonomistów PKO Banku Polskiego wzrost gospodarczy w Polsce pozostanie solidny. W 2025 i 2026 r. ma przyspieszyć w okolice 3,5 proc. (z 3,0 proc. w 2024).
— Motorem wzrostu pozostanie konsumpcja wspierana przez utrzymujący się realny wzrost wynagrodzeń w otoczeniu niskiej inflacji i stabilnej sytuacji na rynku pracy. Jednocześnie w gospodarce rozkręca się aktywność inwestycyjna wspierana przez wykorzystanie funduszy UE. Dodatkowym wsparciem dla koniunktury są niższe stopy procentowe — obecnie referencyjna wynosi 4,50 proc. i jest o 125pb niższa niż na początku roku, a do końca przyszłego roku stopy mogą się obniżyć o kolejne 100pb — mówi Urszula Kryńska, kierowniczka Zespołu Analiz i Prognoz, Departament Analiz Ekonomicznych.
Motorem wzrostu pozostanie konsumpcja wspierana przez utrzymujący się realny wzrost wynagrodzeń w otoczeniu niskiej inflacji i stabilnej sytuacji na rynku pracy. Jednocześnie w gospodarce rozkręca się aktywność inwestycyjna wspierana przez wykorzystanie funduszy UE.
Jej zdaniem niższe stopy procentowe zmniejszają skłonność do oszczędzania i zachęcają do konsumpcji. Spadek oprocentowania kredytów z kolei zwiększa popyt na finansowanie ze strony przedsiębiorstw i gospodarstw domowych, w tym drugim przypadku widoczny przede wszystkim w zainteresowaniu kredytami hipotecznymi.
Potencjał też jest
Według raportu PKO Banku Polskiego „Czy naprawdę za mało inwestujemy i co z tego wynika” relacja inwestycji do PKB w Polsce pozostaje jedną z najniższych w Unii Europejskiej mimo dość silnych fundamentów gospodarki. Luka inwestycyjna widoczna jest głównie w sektorze przedsiębiorstw, gdzie nakłady na nowe technologie, innowacje czy własność intelektualną są wciąż niższe niż w krajach regionu. Co istotne, nie wynika to z braku kapitału — krajowa stopa oszczędności przewyższa dziś stopę inwestycji. Oznacza to, że polskie firmy mają potencjał do finansowania rozwoju, ale potrzebują impulsu, by przełożyć go na konkretne projekty. Taki impuls przynosi obecne otoczenie makroekonomiczne. Stabilizująca się inflacja i przewidywalna polityka pieniężna tworzą korzystne warunki dla inwestycji. Jednocześnie wysokie koszty energii, niedobory kadrowe i potrzeba automatyzacji stają się czynnikami, które — choć stanowią wyzwanie — motywują do modernizacji. Inwestowanie w nowe technologie, efektywność energetyczną i cyfryzację to dziś nie tylko szansa na poprawę konkurencyjności, ale wręcz warunek utrzymania pozycji rynkowej. W nadchodzących latach kluczowe będzie jednak nie tylko to, czy przedsiębiorstwa będą inwestować, ale jak sfinansują swoje projekty.
— Czas na zmianę modelu rozwoju polskich firm. Konieczne jest zwiększenie skali inwestycji, aby sprostać wyzwaniom związanym z transformacją energetyczną, cyfryzacją, automatyzacją oraz wymogami ESG. Obecnie aktywność inwestycyjna w Polsce jest znacznie niższa niż w krajach UE, a duże przedsiębiorstwa finansują około 70 proc. nakładów ze środków własnych. W najbliższych latach kluczowe będzie zwiększenie udziału finansowania zewnętrznego, w tym bankowego, które powinno stać się jednym z głównych filarów rozwoju inwestycji i wzmocnienia konkurencyjności polskich firm — podkreśla Urszula Kryńska.
Czas na zmianę modelu rozwoju polskich firm. Konieczne jest zwiększenie skali inwestycji, aby sprostać wyzwaniom związanym z transformacją energetyczną, cyfryzacją, automatyzacją oraz wymogami ESG.
Zasady będą proste
Przedsiębiorcy potrzebują mocnej zachęty i prostych zasad finansowania. Dlatego PKO Bank Polski, lider rynku finansowego, odpowiada na to wyzwanie, wprowadzając zautomatyzowany proces kredytowy dla dużych firm. Dzięki niemu przedsiębiorcy mogą pozyskać finansowanie do 5 mln zł bez udziału analityka ryzyka — szybciej, przejrzyściej i z mniejszą liczbą formalności. Nowy system opiera się na automatycznej ocenie ryzyka i wystandaryzowanych procedurach, co skraca czas decyzji kredytowej oraz zwiększa komfort planowania i rozwoju. Klienci otrzymują jasno określony katalog wymaganych dokumentów finansowych, a system generuje automatyczne prognozy finansowe. Decyzja kredytowa podejmowana jest szybko, a sama umowa kredytowa jest krótka i przejrzysta. Bank przygotował gotowe prelimity i preratingi, które dostępne są także dla nowych klientów, zapewniając im łatwy i szybki dostęp do finansowania. To kolejny krok w digitalizacji obsługi klientów biznesowych, a zarazem dowód, że bank aktywnie wspiera rozwój polskich firm, tworząc warunki do inwestowania właśnie teraz — w momencie, gdy gospodarka potrzebuje nowego impulsu rozwojowego.
— Znacząco upraszczamy proces kredytowy dla klientów korporacyjnych, dając im dostęp do finansowania w krótszym czasie, bez zbędnych formalności. Dzięki skróceniu czasu decyzji kredytowej przedsiębiorstwa mogą lepiej zarządzać płynnością finansową, reagować na zmieniające się warunki rynkowe oraz wykorzystywać pojawiające się okazje biznesowe. Dla nas to ważny krok w budowaniu pozycji PKO Banku Polskiego jako partnera nr 1 dla biznesu — mówi Tomasz Majewski, dyrektor Pionu Transformacji Bankowości Korporacyjnej w PKO Banku Polskim.
Obserwujemy szybką automatyzację procesów kredytowych dla klientów z sektora MŚP. Procesy bez analityka, decyzje kredytowe wydawane w ciągu 1-2 dni — to już codzienność dla mikroprzedsiębiorstw, ale nie dla klientów korporacyjnych.
Uproszczone procedury i automatyzacja procesów mają ograniczyć nakład pracy administracyjnej, co pozwoli firmom skupić się na prowadzeniu działalności i rozwoju. Standaryzowane warunki kredytowe, gotowe prelimity i preratingi zwiększają bezpieczeństwo finansowe. Nowe rozwiązania nie tylko przyspieszają decyzję kredytową, ale też zwiększają bezpieczeństwo transakcji — dzięki zaawansowanym modelom oceny ryzyka i pełnej przejrzystości procedur. PKO Bank Polski oczekuje, że przyjazny i szybki proces zbuduje pozytywne doświadczenie współpracy z bankiem, a — co za tym idzie — zachęci firmy do sięgnięcia po kapitał na rozwój.
— Obserwujemy szybką automatyzację procesów kredytowych dla klientów z sektora MŚP. Procesy bez analityka, decyzje kredytowe wydawane w ciągu 1-2 dni — to już codzienność dla mikroprzedsiębiorstw, ale nie dla klientów korporacyjnych. Klienci z tego segmentu coraz częściej podkreślają, jak ważne są dla nich szybkość wydania decyzji i przejrzystość dokumentacji, a także możliwość korzystania z prostych form zabezpieczeń, takich jak gwarancje BGK. Właśnie w odpowiedzi na te potrzeby, udostępniliśmy nowy proces kredytowy do 5 mln zł — dodaje Tomasz Majewski, dyrektor Pionu Transformacji Bankowości Korporacyjnej w PKO Banku Polskim.