Pod nadspodziewanie udanym drugim kwartale br. w kolejnym tempo wzrostu indyjskiej gospodarki wyraźnie wyhamowało, schodząc w „normalne” rejony. Istnieją obawy, że słabszy eksport i inwestycje będą nadal ograniczać aktywność trzeciej pod względem wielkości gospodarki Azji, informuje Reuters.

Oczekuje się, że w III kw. 2022 r. PKB Indii wzrósł już „tylko” o 6,2 proc. w ujęciu rocznym. To o ponad połowę mniej niż w okresie kwiecień-czerwiec, kiedy gospodarka odnotowała 13,5-procentowy wzrost. Należy jednak pamiętać, że w analogicznym okresie 2021 r. kraj był dotknięty bardzo silną falą infekcji COVID-19 i działał w reżimie sanitarnym.
Prognozy zakładają, że w IV kw. gospodarka nadal będzie wyhamowywać, m.in. z uwagi na rosnące stopy procentowe. Mediana prognoz zakłada wzrost PKB rzędu 6,1-6,2 proc., podczas gdy Bank Rezerw Indii spodziewa się 6,3-procentowego tempa.
Indyjska gospodarka powinna znajdować wsparcie przede wszystkim w odżywających po pandemii usługach, które powinny ograniczać negatywny wpływ osłabienia globalnego popytu na towary i produkty.
Ministerstwo finansów ostrzega, że globalne spowolnienie może osłabić perspektywy eksportowe kraju. Tymczasem Bank Rezerw Indii podniósł główną stopę procentową do 5,9 z 4,0 proc. w maju i powszechnie oczekuje się, że do końca marca 2023 r. wzrośnie o 60 punktów bazowych.