GPW: już wiadomo, kto kupował Betacom

KZ
opublikowano: 2007-07-26 11:17

Po ponad roku przerwy, w akcjonariacie kierowanego przez Mirosława Załęskiego Betacomu znów pojawił się znaczący inwestor finansowy. KBC TFI poinformował o przekroczeniu progu 5 proc. kapitału zakładowego. Kurs spółki rośnie o 2 proc.

Wiadomo już więc, kto stał za ostatnimi wzmożonymi obrotami akcjami spółki.
Na rachunkach czterech funduszy, zarządzanych przez KBC TFI, na dzień 23 lipca znajdowało się 116,7 tys. walorów informatycznej spółki. To 5,78 proc.
kapitału zakładowego. Przed transakcją, fundusze posiadały łącznie 98 tys.
papierów (4,85 proc. KZ).

Zaangażowanie TFI to kolejny sygnał poprawy sytuacji w spółce i dowód na to, ze odzyskuje ona zaufanie inwestorów. Straciła je, kiedy wyraźnie przestrzeliła prognozę wyniku netto za ostatni rok obrotowy. Obecnie kolejne pozyskiwane kontrakty - w tym jeden duży, uzyskany z resortu edukacji - pozwoliły na osiągniecie w pierwszym kwartale (zakończonym 30 czerwca) przychodów w wysokości 38,7 mln zł. To ponad dwa razy więcej, niż rok wcześniej. Betacom zanotował także zysk netto w wysokości 0,42 mln zł, wobec
1,3 mln zł straty przed rokiem. Zarząd spółki zapowiedział również rychłą finalizację przejęcia firmy, specjalizującej się w systemach do zarządzania relacjami z klientami (CRM). KZ