Otwarcie środowej sesji wypadło całkiem przyzwoicie. Indeks WIG20 dzień rozpoczął z poziomu 1592,32 pkt, czyli 0,56 proc. powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Dobra passa nie trwała jednak długo.
Otwarcie byłoby jeszcze lepsze gdyby nie umiarkowana przewaga podaży na PKN Orlen i TP SA. Mocno zyskiwał Budimex, który dziś przekazuje inwestorowi – Metru Warszawskiemu –dokumenty robót z budowy najnowszej stacji przy Dworcu Gdańskim w Warszawie. Z początku nieźle prezentowały się banki. W czwartek dwa z nich – BZ WBK oraz Pekao SA prezentować będą raporty finansowe za III kwartał. Duży kapitał wstrzymał się jednak z większymi ruchami na początku środowej sesji. Przy biernej postawie kupujących przewagę zdobyła strona podażowa. Wzmocniło ją poranne osłabienie na giełdach zachodnioeuropejskich. Przypomnijmy też, że od trzech dni na Wall Street dominują spadki. W efekcie indeks WIG20 szybko zanurkował do poziomu 1563 pkt, co oznacza około 1-proc. spadek wartości wskaźnika.
Po dwóch godzinach dzisiejszego handlu obroty osiągnęły poziom 100 mln zł, czyli tyle ile w ciągu całej sesji poniedziałkowej. To potwierdza tezę, że z poprzedniego dnia giełdowych notowań nie można było wyciągać żadnych wniosków. Chociaż handel jest dziś zdecydowanie bardziej aktywny, to jednak daje się zauważyć oczekiwanie na czwartkowe informacje z USA, które mogą dać impuls do wzrostów. Dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, bilansie handlowym, a także piątkowe informacje o cenach produkcji i sprzedaży detalicznej mogą zakończyć korektę za oceanem.
Spośród spółek tworzących indeks WIG20 najwięcej traci dziś Orbis. Hotelarskiej spółce nie pomaga rekomendacja „redukuj” autorstwa BDM PKO BP. Broker w dalszej perspektywie czasu przewiduje pogorszenie wyników spółki Hekon – Hotele Ekonomicznie, którą niedawno kupił Orbis za 404,2 mln zł. Analitycy jedną akcję Orbisu wyceniają na 22,4 zł. Dziś papier Orbisu - mimo ponad 2,5-proc. spadku - kosztuje 26,2 zł. Ponad 1,5 proc. traci kurs KGHM mimo pozytywnej dla spółki rekomendacji DI BRE Banku. Analitycy tego biura jeden walor miedziowego kombinatu wyceniają na 27 zł, czyli 1,6 zł wyżej niż wynosi kurs spółki na GPW.
Wśród mniejszych spółek bryluje Stalexport. W poniedziałek zanotował on największy obrót w swej giełdowej karierze. Ponad 6 mln zł obrotu to jednak nie wszystko na co stać inwestorów. Dziś wartość handlu o ponad 2 mln zł przewyższa poniedziałkowe osiągnięcie. Inwestorzy oczekują, że tegoroczne wyniki będą lepszych od prognoz zarządu. W efekcie kurs Stalexportu rośnie już o prawie 4 proc. Liderem wzrostu są akcje Elektromontażu Export. Walory spółki drożeją o 19 proc. Nie jest to jednak specjalnie trudne wziąwszy pod uwagę niewielką płynność spółki na giełdzie i bardzo niską wartość akcji, 0,57 zł.