GPW zanotowała duże spadki w czwartek

ISB
opublikowano: 2007-07-26 17:23

Złe nastroje na światowych giełdach, zwłaszcza w USA napędzały w czwartek duże przeceny na Giełdzie Papierów Wartościowych. Zdaniem analityków, niepewność polityczna pogarsza klimat inwestycyjny, ale nie jest czynnikiem decydującym.

"Jest źle, a może być jeszcze gorzej" - podsumował czwartkową sesję makler CDM Pekao Jarosław Ołdakowski. Indeks WIG20 otworzył się prawie na "zero" (plus 0,01%), a potem do południa utrzymywał status quo. Potem zaczął szybko tracić na wartości.

"To wina kontraktów na giełdę amerykańską, które pokazały, że w Nowym Jorku dzień zacznie się od silnych spadków" - powiedział Ołdakowski. Jego zdaniem warszawskie indeksy tracą głównie z powodu złej atmosfery na świecie.

"Tracą giełdy Europy, ale najważniejsze są spadki w Nowym Jorku. Są one spowodowane zarówno niepokojącymi danymi makroekonomicznymi, jak i rozczarowującymi wynikami spółek" - ocenia makler CDM Pekao.

"Nastrojów na giełdzie z pewnością nie poprawia sytuacja polityczna i możliwość przyśpieszonych wyborów. Nie jest to czynnik kluczowy dla giełdy, ale pogarsza i tak już złe nastroje" - podkreślił Ołdakowski.

Jego zdaniem nastrojów nie poprawią nawet ewentualne dobre wyniki firm. "Rynek może selektywnie nagradzać spółki za dobre wyniki, ale nie zmienią one ogólnego nastroju na giełdzie" - powiedział makler.

Indeks WIG 20 stracił w czwartek 2,81% wartości i osiągnął poziom 3725,21 pkt. Indeks WIG spadł do 63188,16 pkt, czyli o 2,55%. Obroty wyniosły 2,080 mld zł.