Granty na gigaprojekty. Firmy szykują inwestycje warte 11 mld zł

W ubiegłym roku dużo zagranicznych firm obiecało wielkie inwestycje, a Ministerstwo Rozwoju i Technologii sypnęło grantami. Resort rozpatrzył 32 wnioski i podpisał 18 umów z przedsiębiorcami (kolejne umowy będzie zawierał w tym roku). To jeden z najlepszych wyników ostatnich lat, w najlepszym 2015 r. umów było 21. Rekordowe są inne liczby. Firmy, głównie zagraniczne (była tylko jedna polska, a najwięcej koreańskich - cztery), deklarują, że wydadzą 11,39 mld zł i stworzą 3,5 tys. miejsc pracy. Dla porównania: w 2020 r. było sześć umów, a inwestorzy obiecali 926 mln zł nakładów i 757 etatów.

Inwestycje w chemię, kosmetyki i centra

Jednym z inwestorów jest Persan, spółka z hiszpańskiej grupy z 80-letnią historią, która produkuje chemię gospodarczą i kosmetyki, a we Wróblowicach pod Wrocławiem zamierza wybudować największą w tej części Europy fabrykę i centrum badawczo-rozwojowe. W umowie rządowej obiecuje 153 mln zł nakładów i 100 etatów, ale na konferencji we wrześniu ubiegłego roku firma zapowiedziała 80 mln EUR i zatrudnienie tysiąca pracowników (obecnie ma 400). Na ten projekt firma dostanie 3 mln zł grantu.

Chemiczna PCC Rokita poinformowała na początku grudnia o inwestycji za 351 mln zł. Właśnie na takiej wartości projekt 42,1 mln zł rządowego grantu otrzyma PCC BD, który zbuduje zakład produkcji alkoksylatów i innych związków chemicznych w Brzegu Dolnym. Deklaruje stworzenie 55 miejsc pracy.

Polska motoryzacją stoi

W umowach o granty najwięcej jest inwestycji z branży motoryzacyjnej. 102 mln zł zamierza zainwestować chiński Universal Scientific Industrial, który chce zbudować w Kobierzycach zakład płytek PCBA i OEM dla przemysłu motoryzacyjnego. Firma do 130 etatów doda 30. Dostanie 3 mln zł grantu. Koreańskie Mando zbuduje zakład amortyzatorów w Wałbrzychu, na który wyda 111 mln zł, a otrzyma 9,9 mln zł zachęty. Stworzy 100 etatów, które doda do niemal 650 istniejących. Również w Wałbrzychu rozbudowuje się Faurecia, która obiecuje niemal 190 mln zł i 100 etatów (doda do 1094 istniejących), a na projekt dostanie blisko 23 mln zł grantu. Z kolei szwedzki Northvolt otrzyma 27,7 mln zł grantu na fabrykę i centrum badawczo-rozwojowe w Gdańsku, na które wyda ponad 491 mln zł (to kwota z wniosku o grant, firma ogłosiła, że projekt będzie wart 200 mln USD), tworząc 255 miejsc pracy (spółka podała 500). Dla branży motoryzacyjnej produkuje także portugalski Simoldes Plasticos, który za 88,9 mln zł zbuduje zakład w Żorach w województwie śląskim i zatrudni 130 osób. Ta rodzinna firma, założona w 1959 r,. otrzyma 3 mln zł grantu. Simoldes ma fabrykę w Jelczu-Laskowicach, zatrudnia w niej 600 osób i produkuje komponenty z tworzyw sztucznych (metodą wtryskową), m.in. dla Volkswagena, Audi, Stellantisa, Skody i Seata. MAN Trucks otrzyma 10,7 mln zł dotacji na rozbudowę fabryki ciężarówek w Niepołomicach, na co wyda 429 mln zł. Firma obiecuje, że do 613 miejsc pracy dołoży 52. „PB” już w listopadzie 2021 r. informował o grancie dla włoskiego producenta felg Cromodora Wheels, który zbuduje w Kielcach zakład za 630 mln zł i zatrudni 250 osób, a otrzyma aż 66,9 mln zł gotówki od rządu.

Duże inwestycje w strefach

Dużo firm zadeklarowało również działania w Polskiej Strefie Inwestycji. Spółki zarządzające 14 specjalnymi strefami ekonomicznymi wydały 713 decyzji o wsparciu, a firmy obiecały 37,1 mld zł nakładów i 16,8 tys. miejsc pracy. Najwięcej decyzji otrzymały polskie firmy (60 proc.), ale odpowiadają za 14 proc. nakładów i miejsc pracy, z tytułu których przyznano zwolnienia podatkowe. Największą inwestycję zapowiedział koreański SK Nexilis (2,6 mld zł w Stalowej Woli), ale duże projekty ogłosiły także m.in. Mondi, Technonicol, Guotai_huarong, Press Glass, ZF Automotive, Ball Packaging Europe i Fritolay (ten projekt za ponad 1 mld zł jest poza strefą).