Europejskie rynki akcji rozpoczęły tydzień spadkami. Powodem zwiększonej podaży była decyzja europejskich rządów o wstrzymaniu przekazania kolejnej transzy pomocy dla Grecji do momentu przyjęcia przez jej parlament rozwiązań mających poprawić finanse państwa. Trwają więc spekulacje o możliwości bankructwa Grecji, której możliwe skutki Lorenzo Bini Smaghi z zarządu Europejskiego Banku Centralnego porównuje się do efektu bankructwa Lehman Brothers.
Taniały akcje banków, m.in. brytyjskich Barclays i Lloyds oraz francuskich Societe Generale i BNP Paribas. Najmocniej przecenioną spółką ze Stoxx 600 był Charter International. Wartość rynkowa producenta urządzeń przemysłowych spadała nawet o jedną trzecią po tym, jak obniżył on prognozę roczną. Nastroje w Europie trochę poprawiły doniesienia z USA, gdzie indeksy rynków akcji wskazywały, że inicjatywę zaczął przejmować popyt. Amerykańskich inwestorów skusiły niskie ceny akcji. Spółki z SP 500 są najtańsze od 26 lat. Popyt, poza informacjami dotyczącymi Grecji, hamowała niepewność spowodowana zbliżającym się terminem zakończenia QE2. Najmocniej drożały akcje spółek defensywnych. Inwestorzy docenili też walory firm przemysłowych. Pozytywnym sygnałem dla rynku było potwierdzenie przez Best Buy i Krogera, dużych detalistów, prognozy tegorocznych zysków.