Manipulacje księgowe, chyląca się ku upadkowi podstawowa działalność i sprzedawanie marzeń o AI przez insiderów, sprzedających akcje za setki milionów dolarów - to obraz spółki Equinix, przedstawiony w najnowszym raporcie Hindenburg Research.
Na początku sesji na Nasdaq w środę kurs spadł o 3 proc.
Equnix to wyceniany na 80 mld USD tzw. data center REIT, czyli wehikuł inwestujący w nieruchomości komercyjne, w których znajdują się urządzenia obliczeniowe. Ma ponad 10 tys. klientów - od małych firm po gigantów, jak Amazon, Microsoft i Google.
Analitycy Hindenburga ustalili, że zarząd spółki dokonuje sztuczek księgowych, które zawyżają AFFO, wskaźnik kluczowy do oceny efektywności REIT-ów, odzwierciedlający skorygowane środku uzyskane z działalności.
Hindenburg, który ujawnił, że zajął pozycję nastawioną na zarabianie na spadku notowań, obliczył, że AFFO Equinixa za 2023 r. jest zawyżone co najmniej o 22 proc. Sztuczka księgowa, jaka do tego prowadzi, to niewłaściwa klasyfikacja wydatków inwestycyjnych, co skutkuje zaniżaniem kosztów.
Te praktyki, jak wynika z wypowiedzi byłych pracowników Equinixa, inicjowane były przez top menedżerów, którzy byli bezpośrednimi beneficjentami zawyżania AFFO - od tego wskaźnika zależała liczba przyznawanych im akcji. Od 2019 r. sprzedali oni papiery za 327 mln USD, z czego sam prezes Charles Meyers - za 112 mln USD.
Spółka została przez inwestorów uznana za beneficjenta rozwoju sztucznej inteligencji, tymczasem spowoduje to ogromny wzrost zapotrzebowania centrów danych na energię, czemu Equinix może nie sprostać - były pracownik spółki wyraził wątpliwość, czy spółka może istotnie zmodernizować starsze obiekty, by sprostać nowym wymaganiom.
Co ciekawe, Equinix to dostawca centrum danych dla nowego systemu transakcyjnego WATS, nad którym pracuje Giełda Papierów Wartościowych. Stosowną umowę strony podpisały w październiku ubiegłego roku.