Opublikowane w piątek ostateczne dane o PKB Niemiec pokazały, że spadek w ujęciu kwartalnym wynosił 0,3 proc. i był największy od roku. To rozczarowanie, bo wstępnie szacowano go na 0,1 proc. i oczekiwano potwierdzenia w ostatecznym odczycie. W ujęciu rocznym PKB Niemiec wzrósł w drugim kwartale o 0,2 proc. To o połowę niższe tempo wzrostu niż wstępnie szacowano.
Heimann uważa, że korekta w dół danych o PKB nie jest dużym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę 3,6 proc. spadek produkcji przemysłowej w Niemczech w czerwcu oraz 0,6 proc. spadek eksportu w drugim kwartale. Spadek inwestycji o 1,4 proc. wynika według ekonomistki HSBC z niepewności wynikającej z zawirowań wokół ceł w USA. Heimann uważa, że podpisanie pod koniec lipca porozumienia handlowego między UE a USA osłabia tą niepewność, dzięki czemu niemieckie firmy będą teraz mogły planować z większą pewnością.
- Uważamy, że drugi kwartał powinien być najsłabszym w tym roku - powiedziała Heimann.
Przyznała jednak, że wzrost ceł w USA oraz mocniejsze euro mogą spowodować, że eksport może przestać być motorem niemieckiej gospodarki, jak zazanczyła, „być może na zawsze”.
