
Dziś w kalendarzu nie ma zbyt wielu bardzo istotnych wydarzeń, ale jest kilka ciekawych. Przed sesją pojawi się informacja o zamówieniach w niemieckim przemyśle, a o 11:00 opublikowana zostanie dynamika sprzedaży detalicznej w strefie euro za maj. Komisja Europejska poda także swoje najnowsze prognozy gospodarcze. Po południu poznamy wskaźniki usługowe PMI i ISM liczone dla USA, a wieczorem o 20:00 polskiego czasu opublikowany zostanie protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Późnym wieczorem dla zainteresowanych rynkiem ropy przyjdzie czas na raport API o zapasach.
Wczorajsze uderzenie na dolarze miało swoje odbicie w notowaniach surowców. Cena ropy WTI spadła pod poziom wsparcia na 101.50 dolarów za baryłkę i wydaje się, że zmierza w kierunku okolicy 93 dolarów, czyli okolicy, która wcześniej już była w stanie zatrzymać fazę spadków. Także cena złota miała wczoraj fatalny dzień. Tu doszło do spadku pod 1785 dolarów za uncję i szybko osiągnięty został ważny poziom 1760 dolarów. Także i tym razem zdołał on zatrzymać ruch w dół. Niemniej odbicie jest bardzo małe, a więc presja podaż wciąż się utrzymuje. Nie jest więc wykluczone, że może dojść do ataku na to wsparcie.
Na rynku walutowym jesteśmy po wczorajszym dynamicznym umocnieniu się amerykańskiego dolara. Para EURUSD spadła na poziomy, które nie były widziane od lat i w komentarzach przewija się wątek osiągnięcia parytetu. Para jest pod wsparciem i brak szybkiej kontry (a tej na razie nie widać) faktycznie urealnia te oczekiwania. GBPUSD spadł do 1.1900, a AUDUSD do 0.6750 (w tym wypadku skala spadku nie była duża). USDCAD wyskoczył do 1.3080, a teraz jest tylko nieznacznie niżej (1.3040). Co ciekawe, USDJPY cofnął się w tym samym czasie do 135.20.